Holandia na koniec kwalifikacji do przyszłorocznych Mistrzostw Europy po raz pierwszy uznała wyższość rywali. Dzisiejsze spotkanie przeciwko Szwecji zakończyło się wygraną gospodarzy 3-2, co oznacza, że Trzy Korony, jako najlepsza drużyna z drugiego miejsca także walczyć będzie w polsko-ukraińskim turnieju.
Szwedzi rozpoczęli zawody znakomicie, kiedy w piętnastej minucie perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Kim Källström. Radość nie trwała jednak długo, bowiem siedem minut później wyrównał niezawodny ostatnio Klaas-Jan Huntelaar. Z remisem, Szwedzi byli zależni od innych pojedynków.
Po przerwie, w 50 minucie na 1-2 trafia Dirk Kuyt. I w tym momencie role się odwróciły, bowiem to podopieczni Van Maarwijka prowadzili tylko przez dwie kolejne minuty, kiedy z rzutu karnego na 2-2 trafił Sebastian Larsson. Arbiter podyktował jedenastkę po zagraniu ręką Jorisa Mathijsena.
Minęła dosłownie chwila a rozkojarzeni Oranje stracili trzecią bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się grający na co dzień w PSV, Ola Toivonen. Do końca wynik nie uległ już zmianie i Szwedzi mogli cieszyć się z awansu.
Szwecja-Holandia 3 - 2
Bramki:
1 - 0 Kallstrom ('14)
1 - 1 Huntelaar ('22)
1 - 2 Kuyt ('50)
2 - 2 Larsson ('52, rzut karny)
3 - 2 Toivonen ('53)
Szwecja: Isaksson, Lustig, Mellberg, Majstorovic, Olsson, Larsson, Svensson, Kallstrom, Elmander, Toivonen, Elm.
Holandia: Vorm; Van der Wiel, Bruma, Mathijsen, Pieters; Strootman (81. Luuk de Jong), Van Bommel; Kuyt (73 Elia), Van der Vaart, Van Persie; Huntelaar.
Komentarze (2)
Norbi
Meczyk był fajny, ale niesmak pozostaje
mefius1
mimo porażki bardzo fajny meczyk