W piątek Feyenoord osiągnął porozumienie w sprawie transferu Sema Steijna. Pomocnik FC Twente, obecnie najlepszy strzelec Eredivisie, stanie się tym samym najdroższym piłkarzem sprowadzonym w historii klubu z Rotterdamu. Mimo zbliżającego się oficjalnego potwierdzenia transferu, wciąż pojawiają się rozbieżności dotyczące dokładnej kwoty transakcji.
Według źródeł zbliżonych do FC Twente, podstawowa suma transferu ma wynosić od dziesięciu do jedenastu milionów euro, a dzięki bonusom kwota ta mogłaby wzrosnąć nawet do trzynastu milionów. Jednak inne informacje podał Hans Kraay Jr. w programie Goedemorgen Eredivisie oraz reprezentanci innych mediów, niekoniecznie na co dzień związanych z klubem z Enschede. Dziennikarz, powołując się na rozmowę z Dennisem te Kloese, dyrektorem generalnym Feyenoordu, twierdzi, że ostateczna kwota zamyka się w dziesięciu milionach euro, bez żadnych dodatkowych bonusów.
— Podczas meczu podszedłem do Dennisa te Kloese — relacjonował Kraay. — Powiedział mi, że poza formalnym podpisem wszystko jest dopięte. I że nie chodzi o trzynaście milionów. Co więcej, podkreślił, że to dokładnie dziesięć milionów euro i bez żadnych bonusów.
Michiel Kramer pełen uznania dla rozwoju Steijna
Michiel Kramer, napastnik RKC Waalwijk, pozytywnie odniósł się do nadchodzącego transferu Sema Steijna do Feyenoordu. Kramer, który sam przed laty przeszedł z ADO Den Haag do zespołu z Rotterdamu, dostrzega ogromny potencjał w młodym pomocniku.
— Ale nie za dziesięć milionów — zażartował Kramer, odnosząc się do własnego transferu. — Ja przeszedłem za półtora miliona, gdy miałem na koncie siedemnaście goli w ADO.
W trakcie programu Goedemorgen Eredivisie Kramer podkreślił, jak ważne będzie właściwe wykorzystanie atutów Steijna. — Jeśli nie będzie grał w sposób odpowiadający jego stylowi, to na pewno pojawi się krytyka. To nieodłączna część gry w jednym z trzech największych klubów w Holandii. Ale wierzę, że w Feyenoordzie dobrze wiedzą, w czym Sem jest najlepszy. To jasne dla wszystkich: trzeba pozwolić mu grać w jego stylu. Jeśli tak się stanie, może w Feyenoordzie strzelić więcej niż piętnaście goli w sezonie.
Ex snajper Stadionowych wyraził również duże nadzieje związane z dalszym rozwojem Steijna: — Sem ma dopiero 23 lata, a najlepsze lata kariery są jeszcze przed nim. Znam go trochę z wcześniejszych czasów. To chłopak, który codziennie ciężko pracuje. Po treningach zawsze zostawał, brał dwadzieścia piłek i powtarzał strzały, raz za razem, bez wytchnienia.
— Jestem naprawdę szczęśliwy, że wywalczył sobie taki transfer. To w pełni jego zasługa — zapracował na to ciężką pracą i determinacją. Jeśli przez dwa sezony z rzędu jako pomocnik zdobywasz tak niesamowitą liczbę bramek, to nie jest przypadek. Jestem z niego naprawdę dumny.
Komentarze (0)