Przepisy FIFA regulujące transfery piłkarzy są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej - orzekł w piątek rano Sąd Najwyższy UE. Wyrok ten ma znaczące konsekwencje dla świata futbolu, gdyż wkrótce zawodnicy będą mogli jednostronnie zrywać kontrakty, zachowując miesięczny okres wypowiedzenia.
Czas ujawni, czy w praktyce będzie to funkcjonować w ten sposób. Kluby i piłkarze mogą obecnie negocjować umowy, które pozwolą im radzić sobie z obecnym stanem rynku transferowego bez wpływu FIFA. Dla klubów z niższych lig, w tym holenderskich, istnieje nadzieja na znalezienie rozwiązania, ponieważ kluby Eredivisie są w dużym stopniu zależne od przychodów transferowych.
FIFA musi zatem zmienić przepisy, a czas pokaże, czy znajdzie się skuteczne rozwiązanie. Celem jest opracowanie alternatywy dla obecnego systemu transferowego przed styczniowym oknem transferowym. Największym wyzwaniem, biorąc pod uwagę liczne interesy i strony zaangażowane, jest osiągnięcie tego w krótkim czasie.
Ponadto wciąż istnieją możliwości dla FIFA. Europejski Trybunał orzekł na korzyść Lassany Diarry w sprawie wytoczonej przeciwko światowemu związkowi piłki nożnej, ale wskazał również, że nie zamierza on przebudowywać całego systemu transferowego. Wszystkie strony mogą się jeszcze odwołać. Są to więc jedynie spekulacje co do konsekwencji, ale wyraźne jest, że FIFA i kluby muszą podjąć działania, gdyż nadchodzi czas niepewności.
Okno transferowe
Oprócz piątkowego porannego doniesienia o jednostronnym rozwiązywaniu kontraktów przez zawodników, pojawiło się więcej wiadomości transferowych. FIFA zdecydowała się dodać dodatkowe okno transferowe w 2025 roku do zwykłych okien latem i zimą. Ma to dać uczestnikom Klubowych Mistrzostw Świata dla drużyn klubowych możliwość wzmocnienia swojego składu przed turniejem.
Komentarze (0)