Często mówi się, że przypadki nie istnieją. Facundo Gonzalez znalazł się w centrum zainteresowania mediów, gdyż pojawiły się spekulacje dotyczące jego przyszłości w Feyenoordzie. Klub miał rzekomo podjąć decyzję o rezygnacji z opcji wykupu po zakończeniu sezonu. Robin van Persie stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom na konferencji prasowej, a na dodatek w piątkowy wieczór w sieci pojawiło się wideo, na którym środkowy obrońca spaceruje po Rotterdamie, ciesząc się atmosferą miasta.
— Kocham to miasto, kibiców i właściwie wszystko, co się z nim wiąże — powiedział Urugwajczyk w rozmowie z klubowymi mediami. — Przyszłość pokaże, co się wydarzy, ale obecnie jestem tutaj bardzo szczęśliwy. Rotterdam to nowoczesne, tętniące życiem miasto, a jego mieszkańcy są niezwykle gościnni. Od pierwszej chwili czułem się tu mile widziany, co sprawia, że czuję się naprawdę szczęśliwy.
Droga do Europy i życie w Hiszpanii
Facundo Gonzalez ma za sobą długą drogę do Europy. Jako czterolatek wraz z rodziną opuścił Urugwaj w poszukiwaniu lepszego życia na Starym Kontynencie.
— Moja rodzina zdecydowała się na przeprowadzkę do Europy, licząc na lepszą przyszłość. Przyjechaliśmy razem z krewnymi mojej mamy i muszę przyznać, że wszystko potoczyło się bardzo dobrze. Hiszpania okazała się miejscem pełnym możliwości, a życie tam sprawiało mi wiele radości — wspomina Gonzalez. — W zeszłym roku miałem okazję grać we Włoszech, a teraz jestem tutaj, w Rotterdamie. To niesamowite uczucie.
Sukces na Mistrzostwach Świata U-20
Jednym z największych sukcesów w karierze Gonzaleza było zdobycie mistrzostwa świata do lat 20 z reprezentacją Urugwaju. To wyjątkowe osiągnięcie pozostawiło w nim niezatarte wspomnienia.
— Do dziś nie mogę w to uwierzyć. To było ogromne osiągnięcie dla Urugwaju, dla mnie i dla mojej rodziny. Najbardziej cieszyłem się z tego, że mogłem zobaczyć radość w oczach moich najbliższych. Spełniło się nasze marzenie — zobaczyć Urugwaj na szczycie świata, niezależnie od tego, że chodziło o drużynę U-20. Jesteśmy mistrzami świata i nikt nam tego nie odbierze.
Przejście do Juventusu i nowy rozdział w Feyenoordzie
Po sukcesie na Mistrzostwach Świata obrońca zwrócił uwagę czołowych europejskich klubów. Jego talent szybko dostrzegł Juventus, który przedstawił konkretną ofertę.
— Po powrocie z mistrzostw kilka klubów się ze mną skontaktowało, ale to Juventus zaproponował konkretne warunki. To był dla mnie ogromny krok w karierze. Podobnie jak przyjście do Feyenoordu — to także wielkie wyzwanie i niesamowite doświadczenie. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tu grać — podkreśla.
Inspiracja w osobie Dávida Hancko
W Feyenoordzie Gonzalez czerpie inspirację z postawy Dávida Hancko, który nie tylko stanowi konkurencję na boisku, ale także wzór do naśladowania.
— Mamy zdrową rywalizację, ale Hancko jest dla mnie prawdziwym przykładem profesjonalizmu. Codziennie ciężko pracuje, by być lepszym, i to mnie motywuje. Nasze relacje są bardzo dobre, a jego wsparcie jest dla mnie cenne. Często mi powtarza, że muszę pozostać sobą i nieustannie pracować nad sobą, bo w piłce nożnej bywają trudne momenty. Jego słowa dodają mi pewności siebie.
Komentarze (0)