Feyenoord rozpoczął kampanię towarzyską od przekonującego zwycięstwa. Podczas wizyty w Krommedijk, podopieczni Briana Priske okazali się zdecydowanie za silni dla FC Dordrecht, wygrywając 0-4.
Brian Priske w zeszłym tygodniu trenował formację 3-4-3, którą również zastosował w pierwszym towarzyskim spotkaniu sezonu przeciwko FC Dordrecht. Zespół z Rotterdamu wystartował w nowym ustawieniu z Tsounguim, Van den Beltem i Plugiem w linii obrony. Bart Nieuwkoop zagrał na pozycji prawego obrońcy, Patrik Walemark jako lewy obrońca, a Ramiz Zerrouki i Antoni Milambo pełnili role pomocników. W ataku wystąpili Calvin Stengs, Ayase Ueda oraz Igor Paixao.
Skład Feyenoordu [1 połowa]: Wellenreuther; Tsoungui, Van den Belt, Plug; Nieuwkoop, Zerrouki, Milambo, Walemark; Stengs (C), Ueda, Paixao.
Początek nie był idealny w wykonaniu Feyenoordu. To FC Dordrecht zdołał stworzyć kilka szans. Korede Osundina był bliski zdobycia pierwszego gola po tym, jak udało mu się odwrócić od Jana Pluga. Amerykanin i wypożyczony z Feyenoordu strzelił mocno w boczną siatkę. W szczególności Calvin Stengs zaznaczył swoją obecność kilkoma genialnymi piłkami. Był odpowiedzialny też za pierwszą bramkę, kiedy to Milambo świetnie rozegrał piłkę z reprezentantem Holandii. Stengs zakończył akcję kontrolowanym strzałem, co było wstępem do dalszych goli. W niedługim czasie Ueda i Nieuwkoop także wpisali się na listę strzelców, co pozwoliło im zejść na przerwę z prowadzeniem 3-0.
Skład Feyenoordu [2 połowa]: Van Sas; Kasanwirjo, Zechiël (C), Giersthove; Read, Nadje, 't Zand, Slory; Had-Moussa, Groen, Sebaoui.
Priske podkreślił przed meczem, że każdy otrzyma szansę. Druga połowa rozpoczęła się od wystawienia kilku talentów z akademii młodzieżowej Feyenoordu oraz tych, co wrócili. Mikki van Sas zastąpił Timona Wellenreuthera, który zachował czyste konto w pierwszej połowie. Blok defensywny składał się teraz z Neraysho Kasanwirjo, Gjivaia Zechiëla i Djomara Giersthove. Środek pola tworzyli Givairo Read, Shiloh 't Zand, Chris-Kevin Nadje i Jayden Slory. Ofensywne trio z kolei Anis Hadj-Moussa, Nesto Groen i Ilias Sebaoui.
Największym szokiem towarzyskiego meczu z FC Dordrecht okazała się kontuzja Gjivaia Zechiëla. Dwudziestoletni pomocnik, który w drugiej połowie pełnił funkcję kapitana, upadł na murawę w 70. minucie, lecz na szczęście zdołał kontynuować grę. Wynik w samej końcówce ustalił Sebaoui, który wykończył akcję Reada. Mecz kończy się wynikiem 0-4, a Brian Priske może z satysfakcją spojrzeć na pierwszy mecz kontrolny w ramach przygotowań do nowego sezonu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)