FC Twente po raz kolejny odpowiedziało na sytuację wokół Ramiza Zerroukiego. Zawodnik upiera się i chce odejść, a klub znów mówi 'nie'. Według dyrektora technicznego Jana Streuera, sprzedaż nie podlega obecnie negocjacjom.
- Nie, to się nie wydarzy. Klub ma prawo nie chcieć sprzedawać. Wydaje mi się to bardzo normalne, również dlatego, że jest to bardzo niekorzystny moment, bo jest ciasno w czołówce, a Feyenoord jest naszym jednym z konkurentów - powiedział działacz dla VoetbalPrimeur.
- Możemy o tym rozmawiać latem, ale nie w tej chwili. I to wszystko. Feyenoord miał okazję kupić Ramiza latem, ale nie mogliśmy się dogadać. Teraz w połowie sezonu nie zamierzamy rozwiązać problemów Feyenoordu - dodał Streuer. - Kiedy wyrażasz, że masz duże ambicje, to źle to wygląda, jeśli zamierzasz sprzedać jednego ze swoich najlepszych zawodników.
Zerrouki nie odłożył jeszcze transferu na później - donosi De Telegraaf. Sam już to podpowiedział, zamieszczając na Instagramie zdjęcie z meczu z Feyenoordem z towarzyszącą mu klepsydrą. - Poinformowałem Feyenoord 3 stycznia, że nie chcemy sprzedawać zawodnika tej zimy. Wtedy zawodnik i agent wymyślili historię, że mimo wszystko chciałby odejść. Oczywiście mają takie prawo, ale my tego nie chcemy.
A co z faktem, że sprawa może znaleźć swoje zakończenie w Trybunale Arbitrażowym? - Nie chcę w ogóle o tym mówić. Podjęliśmy decyzję, aby nie sprzedawać go teraz.
Komentarze (0)