Leroy Fer mówi, że nie wie gdzie będzie grał w przyszłym sezonie. Pomocnik Feyenoordu powiedział, że woli pozostać w Eredivisie. "FC Twente zgłosiło się do Feyenoordu kiedy byłem na wakacjach na Bali. Przyznam, że chcę zostać w Holandii. Zagranica będzie opcją tylko wtedy, gdy zgłosi się klub marzeń. Rozumiem, że Feyenoord zaoferuje teraz najwyższą propozycję. Czekam na nią".
Fer deklaruje, że pieniądze nie są czynnikiem decydującym w jego decyzji o podpisaniu lub odejściu. "Chcę nadal się rozwijać, a w zeszłym sezonie wiele się wydarzyło. Wynikało to z kilku powodów: treningi nie zawsze były wystarczająco dobre, odeszło wielu doświadczonych piłkarzy z wielkimi nazwiskami, jak Giovanni van Bronckhorst, Denny Landzaat i Roy Makaay. A ja zmagałem się z moją nową rolą".
Fer zatem jest gotowy do pozostania w Rotterdamie, jeśli zauważy, że tu może dalej iść w górę. "Potrzebuję u boku piłkarzy, którzy mi w tym pomogą. Ostatnio pełniłem rolę, która odpowiada za zespół. Vice-Kapitan jest ważnym elementem a tym samym presja jest większa. Po prostu nie byłem na to gotowy".
Komentarze (0)