Leroy Fer w poniedziałek otrzymał zaproszenie ze strony Feyenoordu na rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu. Obecna umowa pomocnika obowiązuje do 2012 roku, jednak Portowcy chcą przedłużyć ją jak najszybciej. Na dzień dzisiejszy zawodnik jednak nie ogrywa już tak ważnej roli w klubie. Często musi zadowolić się miejscem na ławce.
"Z racji, że nie gram, chodzą mi po głownie różne myśli. Właściwie to głupie, że się tak martwię. Każdy mówi, że należy zachować spokój, ale dużo łatwiej jest powiedzieć, niż to zrobić" - powiedział Holender w obszernym wywiadzie dla Voetbal International. "To bardzo ważny i trudny wybór, który zaważy o mojej przyszłości. Bez wątpienia jest to najtrudniejsza decyzja w moim życiu".
Pomocnik w Rotterdamie pracuje nad swoim czwartym sezonem. Wkrótce po debiucie w 2007 roku przeciwko Heracles Almelo,szybko stał się podstawowym zawodnikiem zespołu. W tym roku sytuacja uległa zmianie, kiedy najpierw doznał poważnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy. Po powrocie nie zdołał wywalczyć ponownie miejsce w podstawowej jedenastce.
Komentarze (0)