Już za kilka godzin Feyenoord Rotterdam po dwóch latach nieobecności powróci do piłkarskiej Europy. O 19:15 Portowcy na De Kuip rozpoczną pierwszą konfrontację z belgijskim KAA Gent. Leroy Fer oczekuje korzystnego rezultatu. "KAA Gent może odmienić sytuację klubu" - mówi reprezentant dla NUsport.
"Musimy spróbować zdobyć u siebie bramki i zachować przy tym czyste konto, zachowamy tym samym duże szanse na awans do fazy grupowej. Zero jest dla nas święte". Również dla ambitnego Leroya gra w dalszej fazie jest istotna.
"Chcę pokazać, co mogę na poziomie europejskim" - dodaje. W poprzednim sezonie Portowcy mieli znaczne problemy z trafianiem do siatki rywala. W tym roku pod tym względem rys statystyczny wygląda nieco lepiej.
Z drugiej strony, w dwóch pierwszych meczach ligowych przeciwko FC Utrecht (3-1 wygrana) i Excelsior (3-2 porażka), Feyenoord stracił aż cztery bramki. "Oczywiście, że powinno być lepiej" - powiedział vice-kapitan. "W zeszłych rozgrywkach naszym mocnym punktem była defensywa, teraz zbyt łatwo tracimy gole. KAA Gent powinny być punktem zwrotnym dla Feyenoordu".
[voetbalzone.nl]
Komentarze (0)