Feyenoord trzy dni po zwycięstwie nad AZ w Eredivisie, pokonał również drużynę Alkmaar w turnieju pucharowym. Dzięki wygranej 2-0 Rotterdamczycy awansowali do półfinału.
Trener Arne Slot musiał radzić sobie bez pierwszego bramkarza Justina Bijlowa, który w niedzielę doznał kontuzji i został wyłączony z gry na około osiem tygodni. Jego miejsce zajął Timon Wellenreuther.
Od pierwszego gwizdka było jasne, że Rotterdamczycy nie chcą pozwolić AZ grać w piłkę. Był w końcu długo oczekiwany pressing, z którym goście mieli duży problem. Wszystko wskazywało, że to zostało nagrodzone po 20. minutach za sprawą Gernota Traunera. Przez chwilę austriacki obrońca łudził się, że strzelił swojego pierwszego gola dla Feyenoordu, ale VAR uznał, że był na minimalnym spalonym. Niedługo później Trauner zszedł z boiska przez kontuzję ścięgna podkolanowego. Kapitan Feyenoordu musiał zostać zastąpiony przez Thomasa Beelena.
Trener AZ Maarten Martens, następca Pascala Jansena, który został wyrzucony po meczu pucharowym z Quick Boys (wygrana w rzutach karnych), dokonał trzech zmian w przerwie, próbując odwrócić losy meczu.
Drużyna z Alkmaar zaczęła grać nieco bardziej zacięto, ale goście nie zdołali sprawić problemów Wellenreutherowi. Rezerwowy Myron van Brederode po raz pierwszy był bliski zdobycia bramki w sześćdziesiątej minucie, ale jego strzał przeleciał tuż obok słupka.
A za to podwyższyli gospodarze. Stengs wypatrzył stojącego przed bramką, nie najlepiej krytego Nieuwkoopa, a ten nie miał problemu z podwyższeniem wyniku. I był to ostatni gole tego wieczora.
W samej końcówce boisko musiał też opuścić Quinten Timber, który został nastrzelony przez Paixao i doznał wstrząśnienia mózgu. Sędzia za chwilę zakończył mecz i Feyenoord gra dalej!
Komentarze (0)