Feyenoord Rotterdam w derbach miasta pokonał Spartę Rotterdam 3-0 po golach Orkuna Kökcü , Javairo Dilrosuna i Santiago Gimeneza.
Feyenoord już w pierwszych sekundach szukał gola otwierającego, kiedy na prawej stronie zaszalał Pedersen i odegrał do Danilo, ale Brazylijczyk nie trafił i nie zamienił tego na strzał w kierunku bramki. Ale to wyszło chwilę później, kiedy Orkun Kökcü dostał dużo miejsca na skraju szesnastego metra i uderzył po długim rogu, nie dając szans interweniującemu bramkarzowi Sparty.
W 9. minucie doszło do groźnego zderzenia pomiędzy Timberem a Lauritsenem, ale obaj zawodnicy w końcu się pozbierali, wrócili do gry, a mecz został wznowiony. Feyenoord miał grę pod całkowitą kontrolą i po dwudziestu minutach na pewno można było wyróżnić grającego na '10' Dilrosuna czy na lewej obronie debiutującego Marcosa Lopeza. Sparta tymczasem co nieco przebudziła się w okolicach 24 minuty, ale to również sam Feyenoord jakby spuścił z tonu.
W 29. minucie bliski podwyższenia wyniku był Pedersen, ale mocny, płaski strzał Norwega minimalnie minął się ze słupkiem bramki strzeżonej przez Olija. Chwilę później równie dobrze uderzył Jahanbakhsh, niemniej i w tej sytuacji zabrakło co nieco precyzji.
Na 2-0 w końcu podwyższył w 34. minucie Dilrosun. Wszystko zaczęło się od nie najlepszego rozpoczęcia gry przez Olija, co wykorzystał Idrissi. Skrzydłowy wszedł w pole karne, odegrał do Dilrosuna, który natychmiast oddał strzał, co prawda nie czysty, ale piłka szczęśliwie wpadła do bramki. I w tym przypadku lepiej mógł zachować się interweniujący Olij. Do końca pierwszej połowy utrzymało się dwubramkowe prowadzenie Feyenoordu.
W drugiej połowie, przynajmniej na początku, Feyenoord zaczął wyglądać na ospały zespół, podczas gdy goście wypracowali sobie więcej okazji już w pierwszych kilku minutach, niż przez całą pierwszą połowę. Feyenoord niby próbował, ale gra nie wyglądała za dobrze. Brakowało przede wszystkim celności czy dokładności. O pierwszym kwadransie drugiej połowy na pewno będzie się dużo rozmawiać w szatni po tym spotkaniu. Dopiero po godzinie widoczne było, że Sparta jest regularnie spychana w kierunku swojego pola karnego.
W 63. minucie Arne Slot dokonał pierwszych zmian. Weszli Igor Paixao i Santiago Gimenez, zaś zeszli Oussama Idrissi i Danilo. I dziesięć minut później Feyenoord w końcu podwyższył na 3-0. Skrzydłem popędził Paixao, Brazylijczyk wypatrzył w polu karnym Gimeneza, a Meksykanin nie miał już problemów z wykończeniem tego. Ładnym wykończeniem, trzeba zaznaczyć. I tuż po tym golu Mats Wieffer zmienił bardzo aktywnego dzisiaj Dilrosuna.
Na ostatnie minuty na boisku zameldował się kolejny debiutant, Ezequiel Bullaude a także wychowanek klubu, Mimeirhel Benita. Po wszystkich zmianach, Feyenoord miał jeszcze kilka minut, żeby podwyższyć wynik, ale ostatecznie zakończyło się na 3-0.
Feyenoord - Sparta 3-0 (2-0)
5’ Orkun Kökcü 1-0
35’ Javairô Dilrosun 2-0
73' Santiago Giménez 3-0
Feyenoord: Bijlow; Pedersen (84' Benita), Trauner, Hancko, Lopez; Timber, Kökcü (84' Bullaude), Dilrosun (74' Wieffer); Jahanbakhsh, Danilo (63' Gimenez), Idrissi (63' Paixão).
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)