AZ Alkmaar

Eredivisie
AFAS Stadion

Sob

05.04

16:30

FC Groningen

Eredivisie
De Kuip

Śro

02.04

20:00

4:1

Feyenoord – bezzębny potwór. Tylko cztery drużyny strzeliły mniej goli w tym roku kalendarzowym

03.03.2025 16:58; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: 1908.nl/własne

Feyenoord coraz częściej traci cenne punkty w starciach z niżej notowanymi rywalami w Eredivisie. Problem nie tkwi jednak w słabej defensywie – drużyna nie pozwala przeciwnikom na zdobywanie wielu bramek. Główne wyzwanie leży po drugiej stronie boiska: ofensywa nie funkcjonuje na poziomie, który pozwalałby na regularne zdobywanie punktów. W 2025 roku Feyenoord strzelił zaledwie osiem goli w ligowych spotkaniach, co daje średnią 1,14 bramki na mecz. Tylko cztery drużyny w całej Eredivisie mogą pochwalić się gorszym wynikiem.

Kryzys skuteczności

Zespół z Rotterdamu znajduje się w niechlubnym gronie drużyn, które w 2025 roku zdobyły najmniej bramek. Niżej w tym zestawieniu plasują się jedynie NAC Breda, Fortuna Sittard, Willem II i Almere City. Co więcej, Feyenoord miał już okazję zmierzyć się z trzema z tych czterech ekip i nie wypadł w tych meczach przekonująco.

Spotkanie z NAC zakończyło się bezbramkowym remisem – wynik ten odbił się szerokim echem wśród kibiców, którzy oczekiwali znacznie lepszej postawy swojej drużyny. Mecz przeciwko Willem II także nie przyniósł przełomu. Rotterdamczycy znów nie potrafili narzucić swojego stylu gry i musieli zadowolić się kolejnym rozczarowującym remisem 1:1. Jedynie w starciu z Almere City udało się sięgnąć po komplet punktów, ale zwycięstwo 2:1 przyszło z dużym trudem. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Dávid Hancko w samej końcówce meczu, ratując drużynę przed kolejnym stratą punktów.

Zależność od indywidualnych przebłysków

Feyenoord coraz bardziej uzależnia się od kreatywności i indywidualnych akcji swoich skrzydłowych – Igora Paixão i Anisa Hadja Moussy. Obaj zawodnicy potrafią stwarzać zagrożenie pod bramką rywala, ale daleko im do regularnych strzelców. Przeciwnicy zdają się już rozpracowywać ten schemat gry i coraz skuteczniej neutralizują zagrożenie płynące z bocznych sektorów boiska.

Dodatkowo, defensywa rywali z dolnej części tabeli nie ma większych problemów z rozbrajaniem ataków Feyenoordu. Brakuje kreatywnego rozgrywającego, który mógłby kreować okazje strzeleckie i skutecznie rozbijać zwarte linie obronne rywali.

Statystyki nie kłamią

Według danych statystycznych agencji Opta, Feyenoord tworzy średnio 2,8 dogodnych okazji na mecz. To drastyczny spadek w porównaniu z poprzednim sezonem, gdy ta średnia wynosiła 4,8. Dla porównania, Ajax i PSV stwarzają odpowiednio 3,4 oraz 4,0 dużych okazji na mecz, co wyraźnie pokazuje dystans, jaki dzieli Feyenoord od ligowej czołówki. Bezpośredni rywale w walce o trzecie miejsce – FC Utrecht (2,3), AZ Alkmaar (2,5) i FC Twente (2,5) – plasują się pod tym względem niżej. W teorii Feyenoord wciąż generuje wystarczającą liczbę szans, by utrzymać się w czołowej trójce, jednak brak skuteczności pozostaje poważnym problemem.

Kreatywność a skuteczność

Ciekawą statystyką jest liczba asyst w drużynie. Anis Hadj Moussa według modelu expected assists powinien mieć ich na koncie już niemal sześć. W rzeczywistości zanotował jednak tylko jedną. To pokazuje, jak duży problem mają napastnicy Feyenoordu ze skutecznością. Igor Paixão, mimo że miał udział przy trzynastu bramkach w tym sezonie, jest jedynym zawodnikiem, który regularnie dostarcza liczby – kolejny w tym zestawieniu, Quinten Timber, ma ich zaledwie sześć.

Brak kluczowych postaci w środku pola również rzuca się w oczy. Szczególnie widoczna jest nieobecność Hwanga In-Beoma, który wyróżniał się jako najbardziej kreatywny pomocnik Feyenoordu. Koreańczyk stworzył najwięcej dogodnych sytuacji w całej drużynie (6) i notował najwięcej kluczowych podań na mecz (2,3). Jego brak odbił się nie tylko na jakości ofensywy, ale także na płynności gry zespołu.

Przeciwnicy wyczuli słabość Feyenoordu

Jeszcze niedawno rywale Feyenoordu wychodzili na boisko z myślą o minimalizowaniu strat i ograniczeniu szkód. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła – przeciwnicy czują, że mogą walczyć jak równy z równym i szukać swoich szans. Strach ustąpił miejsca pewności siebie i oportunizmowi, a Feyenoord stał się drużyną, którą można zdominować.

Drużyna z Rotterdamu, niegdyś postrach ligi, dzisiaj przypomina bezzębnego potwora – wciąż budzi respekt swoją nazwą, ale na boisku brakuje jej dawnej siły rażenia. Jeśli nic się nie zmieni, perspektywa walki o czołowe lokaty w lidze może szybko stać się nieosiągalnym celem.

Komentarze (0)

Wyniki 28. kolejka

Gospodarz

Gość

SC Heerenveen

? - ?

Willem II Tilburg

AZ Alkmaar

? - ?

Feyenoord Rotterdam

FC Twente

? - ?

Fortuna Sittard

FC Groningen

? - ?

PSV Eindhoven

Almere City FC

? - ?

PEC Zwolle

RKC Waalwijk

? - ?

Heracles Almelo

Sparta Rotterdam

? - ?

NEC Nijmegen

Go Ahead Eagles

? - ?

FC Utrecht

Ajax Amsterdam

? - ?

NAC Breda

Zdjęcie Tygodnia

30 marca-6 kwietnia

Feyenoord dopisał kolejne 3 punkty, po wygranej 4-1 z FC Groningen.

Video

Feyenoord 4-1 FC Groningen

Feyenoord odniósł zasłużone zwycięstwo z FC Groningen.

Live chat

Gość

Cristiano Klimala 2 gole dla Sydney.

DamianM

a tego to nie wiem

Gość

To jej siostra gra w Barcelonie?

DamianM

tajne przez poufne :)

Gość

Ma ktoś numer do tej Oliwii Szymczak?

Kolega pytał... ;-DDD

Gość

Schreudera w Castellonie zastąpił jego asystent Johan Plat.

DamianM

o heerenveen była mowa, ale tam znaleźli, nie wiem czy to na stałe, czy tymczasowy po RvP ale ktoś ich tam prowadził wwczoraj

Gość

No to dobry trener jest.

Gość

A ten z NEC pewnie gdzieś w Eredivisie szybko robotę znajdzie. Może się skuszą Twente lub AZ, lepsze ekipy, a jak nie to spokojnie średniaki Heerenveen, jakiś inny Sittard. Może Go Ahead jeśli ktoś im podbierze trenera. W takiego powinna Legia celować.

Gość

Ale jak Legia wygra puchar Polski to mają kwalifikacje Ligi Europy zamiast Konferencji, co daje miejsce w lidze, o które walczą.

Gość

Dupę mu ratują puchary europejskie i finał PP, gdzie mają duże szanse. Ale to żaden trener, bardziej rak.
Transfery nie lepsze - Alfarela i Nsame nie wypalili, to Legia dała 1,5 miliona euro za tego białoruska co jest cienki jak sik komara. XDDD
Goncalves, czy Kovacevic to samo, wtopy jak nic.

Gość

Pewnie tak. A ten Feio to kompromitacja niesamowita - nie wygrał ani jednego meczu z rakowe, leche, jagą i pogonią a puszy się jakby był jakąś legendą typu murińo. 11 wygranych w 26 meczach to jest hańba. 14 pkt straty do lidera. I oni się podniecają że doszli do 1/4 finału ligi kokosianki. Bitch, please.

DamianM

ja tam strzelam, że Urban Legie weźmie

Gość

Legia mogłaby zatrudnić tego z NEC.

DamianM

to nie radomiak hahaha. 6 lat tam był, uznali, że 'czas na coś nowego'. Tak mówili. "Rozczarowujące występy w tym sezonie sprawiają, że drużyna z Nijmegen nie widzi już przyszłości we współpracy z trenerem, który w poprzednim sezonie dotarł do finału pucharu".

Gość

NEC pewnie go zwolnili bo ligi mistrzów niema :D

DamianM

póki co nie ma nic, ale postanowili się rozejść już

Gość

aha - a ten z NEC gdzie idzie?

DamianM

on już trenerem nie jest tam. NEC od nowego sezonu

Gość

a jednak tylko 6 pkt do spadku - nie uznali gola.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.