Po czwartkowym meczu z AS Roma, Feyenoord ma niewiele czasu na przetrawienie rozczarowania. W niedzielę o godzinie 14:30 czeka nas mecz Eredivisie z Almere City. Biorąc pod uwagę długi i ciężki mecz w Rzymie oraz powrót do Holandii, klub z Rotterdamu miał nadzieję, że spotkanie zostanie przesunięte na późniejszą godzinę, ale nie udało się.
Oprócz rozczarowania spowodowanego porażką w Rzymie, mecz na Staido Olimpico zbiera również swoje żniwo pod względem fizycznym. Feyenoord ma mało czasu, aby optymalnie przygotować się do ligowego pojedynku. - Mecz z Almere może być najtrudniejszym meczem w tym tygodniu. Ludzie mogą uznać to za dziwne stwierdzenie, bo Roma jest po prostu lepsza - mówi Slot, który następnie wskazuje na ograniczony czas na regenerację, jakim dysponuje.
- Graliśmy na wyjeździe o 21, plus dogrywka, rzuty karne. To był długi wieczór. No i oczywiście musieliśmy wrócić jeszcze do Holandii.
Feyenoord zabiegał zatem o to, żeby z Almere grać w niedzielę, ale kilka godzin później. Miasto jednak nie chciało przy tym współpracować. - Taka była decyzja burmistrza, który w późnych godzinach nie chce kibiców Feyenoordu. Chociaż nie pamiętam, kiedy nasi kibice powodowali jakiekolwiek problemy w ostatnich latach, zwłaszcza w Holandii. W każdym razie, niestety nie możemy później zagrać. Oznacza to, że w niedzielę czeka nas trudne wyzwanie. Zobaczymy jutro i pojutrze, kto będzie mógł zagrać - podsumował Slot.
Komentarze (0)