Zarząd i Rada Nadzorcza Feyenoordu Rotterdam ze zdumieniem przyjęło doniesienia mediów o zbliżającym się odejściu dyrektora technicznego Leo Beenhakkera. Według ostatnich raportów, kontrakt Don Leo z klubem wygasa przedwcześnie i za porozumieniem stron na koniec obecnego sezonu w żadnym przypadku nie zostanie przedłużony.
Faktem jest, że Feyenoord nie pali się do rozmów o przyszłości dyrektora technicznego, co uszło za główny wątek mówiący o rozwiązaniu współpracy z Beenhakkerem. Klub stara się zdementować pogłoski zaznaczając, że w październiku 2009 roku obie strony zawarły kontrakt do 1 lutego 2011.
"Nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat, ale nie ma w tym nic dziwnego. Nie zawracam sobie teraz tym głowy" - powiedział Leo Beenhakker. W podobnym stylu wypowiedział się dyrektor generalny Eric Gudde. "Nie ma w tym nic niezwykłego. Jeszcze 2009 wspólnie uzgodniliśmy wszelkie opcje".
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)