Feyenoord zakończył swoją przygodę w Lidze Mistrzów po dwumeczu z Interem Mediolan. Rotterdamczycy musieli uznać wyższość włoskiej drużyny, co dla zespołu i kibiców było sporym rozczarowaniem. Pomocnik Feyenoordu, Jakub Moder, nie ukrywał smutku, ale podkreślił również, że udział w tych rozgrywkach był dla drużyny cenną lekcją.
Moder: "Daliśmy z siebie wszystko, ale Inter był lepszy"
Po końcowym gwizdku polski pomocnik podzielił się swoimi odczuciami w rozmowie z RTV Rijnmond. Zawodnik przyznał, że drużyna walczyła do samego końca, lecz ostatecznie to Inter okazał się zespołem lepszym.
– Odpadnięcie zawsze boli, zwłaszcza gdy zostawia się na boisku całe serce – powiedział Moder. – Myślę jednak, że nie mamy sobie nic do zarzucenia. Każdy z nas dał z siebie wszystko, ale Inter to świetny zespół, który w dwumeczu pokazał swoją klasę. Oczywiście zawsze można było coś zrobić lepiej, ale taka jest piłka – dodał pomocnik Feyenoordu.
Mimo porażki Polak dostrzega pozytywne aspekty rywalizacji na najwyższym europejskim poziomie. Zaznaczył, że Feyenoord miał dobre momenty w grze, jednak kluczowa okazała się konsekwencja i jakość Interu.
– Staraliśmy się wysoko pressować, mieliśmy fazy, w których dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, ale Inter to zespół światowej klasy. Oni doskonale wiedzą, co robić w każdej sytuacji, i to sprawiło, że momentami było nam naprawdę trudno. Mimo wszystko takie mecze to dla nas bezcenne doświadczenie. Możemy wyciągnąć wnioski i patrzeć w przyszłość z optymizmem – zaznaczył były piłkarz m.in Lecha Poznań.
Braki kadrowe nie mogą być wymówką
Feyenoord musiał radzić sobie bez kilku kluczowych zawodników, co mogło wpłynąć na przebieg rywalizacji. Moder jednak nie chciał szukać usprawiedliwień.
– Wiemy, że brakowało nam ważnych piłkarzy, ale nie będziemy szukać wymówek. Graliśmy na sto procent, zarówno dziś, jak i w pierwszym meczu, ale niestety to nie wystarczyło – powiedział. – Mimo trudności pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z najlepszymi i jesteśmy w stanie konkurować na wysokim poziomie.
Cenna lekcja na przyszłość
Moder dołączył do Feyenoordu zaledwie dwa miesiące temu, ale już zdążył zmierzyć się z takimi drużynami jak AC Milan i Inter Mediolan. Jak sam podkreśla, była to dla niego wyjątkowa kampania w Lidze Mistrzów.
– Feyenoord może być dumny z tej przygody. Pokazaliśmy, że możemy rywalizować z czołowymi europejskimi zespołami. Wygraliśmy z Milanem, który jest jednym z największych klubów na świecie, a z Interem walczyliśmy do samego końca. To pokazuje nasz potencjał. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie znowu będziemy mieli okazję zagrać w Lidze Mistrzów – powiedział Moder.
Nowe wyzwania w Eredivisie
Choć marzenia o dalszej grze w Champions League trzeba odłożyć na bok, Feyenoord wciąż ma o co walczyć. Rotterdamczycy chcą zapewnić sobie miejsce w przyszłorocznej edycji tych prestiżowych rozgrywek.
– Sezon jeszcze się nie skończył. Przed nami wiele ważnych spotkań w Eredivisie, a naszym celem jest ponowna kwalifikacja do Ligi Mistrzów. Musimy skupić się na lidze i pracować jeszcze ciężej – podkreślił pomocnik.
Dynamiczny okres w Feyenoordzie
Moder przyznał również, że jego pierwsze tygodnie w nowym klubie były pełne zmian i emocji.
– To był szalony czas. Przyszedłem do klubu, a po dwóch tygodniach trener został zwolniony. Potem drużynę prowadził tymczasowy szkoleniowiec, a teraz Robin van Persie przejął zespół. Mimo tych zmian musimy pozostać skoncentrowani i dążyć do naszych celów. Liga Mistrzów już za nami, ale sezon się nie kończy – powiedział.
Szybka adaptacja w nowym otoczeniu
Pomimo intensywnego okresu, Moder czuje się dobrze w nowym zespole i chwali atmosferę w drużynie.
– Mamy świetną ekipę, a mimo kontuzji w składzie jest dużo jakości. To pomaga w szybkiej adaptacji i daje szansę na pokazanie swoich umiejętności. Wiadomo, że są trudności, ale będziemy nadal ciężko pracować, by osiągać kolejne cele – zakończył Kuba.
Komentarze (0)