Porażka Feyenoordu na początku nowego roku wywołała falę dyskusji. Dennis van Eersel i Dennis Kranenburg w podcaście o Feyenoordzie w RTV Rijnmond szczegółowo omówili, co ich zdaniem poszło nie tak w meczu rozegranym na De Kuip.
Van Eersel skupił się na defensywie i błędach, które doprowadziły do utraty bramek. – Po raz kolejny zobaczyliśmy, że w kluczowych momentach drużyna nie utrzymała odpowiedniego poziomu w obronie – zauważył. – Zwłaszcza w starciach z konkurencyjnymi zespołami w lidze takie błędy nie mogą mieć miejsca. Nie możesz pozwalać przeciwnikowi na tak łatwe wygranie pojedynków powietrznych czy oddanie strzałów po przegranej walce przy linii bocznej.
Z kolei Kranenburg zwrócił uwagę na nieskuteczność ofensywy Feyenoordu, mimo ich dominacji w posiadaniu piłki. – To niepokojące, że przy tak dużej przewadze w posiadaniu piłki – także na połowie przeciwnika – drużyna była w stanie wykreować tak niewiele sytuacji bramkowych – stwierdził. – Ostatecznie jedyny gol padł z rzutu karnego. Poza tym drużyna nie potrafiła skutecznie zagrozić bramce rywala.
Brak „planu B”
Van Eersel zauważył, że problemy w ofensywie wynikały przede wszystkim z niskiego tempa rozgrywania piłki. – Kiedy grasz przeciwko drużynie, która głęboko się broni, musisz błyskawicznie przenosić piłkę z jednej strony na drugą. Tego jednak zabrakło przez dużą część meczu. Chociaż Feyenoord stworzył kilka okazji, ogólna jakość gry – zwłaszcza w pierwszej połowie – pozostawiała wiele do życzenia.
Kranenburg zgodził się z tą oceną, dodając, że drużynie brakowało alternatywnego planu działania. – Jeśli po 300 podaniach nadal nie możesz skutecznie przejść od lewej do prawej, musisz spróbować czegoś innego. Brakuje mi tutaj planu B – wyjaśnił. – Wiele piłek było kierowanych do Hadj-Moussy i Paixão, ale te akcje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Co wtedy? Jaka jest kolejna opcja?
Podkreślił również rolę takich zawodników jak Stengs, którzy powinni brać na siebie odpowiedzialność za rozegranie akcji przez środek. – Aby skutecznie zmieniać tempo gry i zaskoczyć przeciwnika, konieczne jest nie tylko szybsze operowanie piłką, ale także wykorzystanie różnych wariantów taktycznych. Tego właśnie zabrakło w tym meczu – podsumował Kranenburg.
Komentarze (0)