Feyenoord przyznał pośmiertnie trofeum imienia Willema van Hanegema Wimowi Jansenowi. Z rąk Orkuna Kökcü, kapitana drużyny z Rotterdamu, syn zmarłej w ubiegłym roku ikony klubu odebrał wyróżnienie podczas noworocznego przyjęcia na De Kuip.
Jansen zmarł w styczniu ubiegłego roku w wieku 75 lat i przez wiele lat pełnił w Feyenoordzie niemal wszystkie funkcje. - Był mocno związany z Feyenoordem. Doświadczył wszystkiego w tym wspaniałym klubie, a także wiele od siebie dał. Nie był człowiekiem, który uważał za konieczne bycie w centrum uwagi, ale myślę, że uznałby to wyróżnienie za wyjątkowe. Zwłaszcza, że nagroda jest imienia osoby, z którą on sam osiągnął największe sukcesy w historii klubu - powiedział Jansen Jr.
- Wim Jansen oczywiście wiele znaczył na Varkenoord. Myślę, że wielu piłkarzy, którzy wychowali się w Feyenoordzie, w tym ja, ma wobec niego dług wdzięczności. To na Varkenoord poznałem podstawy, które są potrzebne, aby zostać piłkarzem. W przyszłości młode talenty również skorzystają z pozytywnego wpływu, jaki Wim Jansen wywarł na akademię młodzieżową - dodał z kolei Orkun Kökçü.
Trofeum Willema van Hanegem przyznawane jest corocznie od 2014 roku i powstało z okazji 70 urodzin 'De Kromme'. Do nagrody kwalifikują się ci, którzy w jakikolwiek sposób znaczyli coś wyjątkowego dla Feyenoordu. Wcześniej trofeum zdobyli Van Hanegem, Henk van der Stoep, Jan Mastenbroek, Maup Martens, Pim Blokland, Jeroen Ibelings, Peggy Calicher, Gerard Meijer i Manon Melis.
Komentarze (0)