Z 55-stronicowego listu do burmistrza Ahmeda Aboutaleba wynika, że Feyenoord wydaje 4,5 miliona euro rocznie na bezpieczeństwo podczas meczów domowych. Co więcej, bezpieczeństwo na De Kuip odbywa się kosztem liczby biletów oferowanych do sprzedaży: od pięciu do dziesięciu procent stadionu celowo pozostaje puste.
- Wygląda na to, że Feyenoord dokłada wszelkich starań i nie szczędzi wydatków, aby mecze w De Kuip przebiegały tak sprawnie, jak to tylko możliwe - czytamy. – I to z powodzeniem. Zdecydowana większość meczów klubu odbywa się bez większych incydentów.
"Sukces Feyenoordu w zakresie bezpieczeństwa" ma jednak swoją cenę, zgodnie z listem informacyjnym dla gminy Rotterdam. Każdego roku klub z Rotterdamu wydaje około 4,5 miliona euro na bezpośrednie i pośrednie koszty ochrony.
W przeliczeniu daje to około 180 000 euro za mecz. Minimum 350 ochroniarzy i stewardów jest rozmieszczonych na standardowym meczu i aż 500 na mecze wysokiego ryzyka. Ponadto w tym drugim scenariuszu wzywana jest również brygada psów, aby sprawdzić, czy nie ma rac. Eksperci sprawdzają również teren stadionu pod kątem obecności materiałów wybuchowych i bomb.
Ponadto Feyenoord informuje, że ze względów bezpieczeństwa sprzedaje się około pięciu do dziesięciu procent mniej biletów niż dostępnych miejsc. W średnio 25 meczach, które Rotterdamczycy rozgrywają co roku na De Kuip, na stadion przychodzi około 1,2 miliona ludzi.
Komentarze (0)