Lutsharel Geertruida nie jest zadowolony ze sposobu, w jaki RB Lipsk spartaczył transakcję z Feyenoordem. Obrońca Rotterdamczyków jest tak rozczarowany niemieckim klubem, że ci mają już się z nim nie kontaktować w sprawie nowych negocjacji w przyszłości, jeśli nie uda się im porozumieć z Lyonem, donosi De Telegraaf.
Jak się okazuje, Niemcy zaoferowali 29 milionów euro, podczas gdy Feyenoord chciał rozmawiać o trzydziestu milionach plus szereg gwarantowanych bonusów i kilka dodatkowych premii. W oczach obozu Geertruidy, były to 'realistyczne wymagania' ze strony mistrzów Holandii. Tymczasem klub Red Bulla nagle się wycofał z negocjacji, co mocno zabolało zawodnika.
Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Manchester City wyłożył ostatnio 90 milionów euro za obrońcę Josko Gvardiola, więc władze z Lipska dysponowały dużym budżetem. Gazeta donosi również, że Feyenoord nie żałuje, że transakcja nie doszła do skutku. Rotterdamczycy od początku jasno dawali do zrozumienia, że Geertruida jest ważnym ogniwem zespołu i będzie mógł odejść tylko za rekordowe pieniądze.
Komentarze (0)