Santiago Gimenez zdobył gola przeciwko FC Twente jako zawodnik podstawowego składu. Krytyka, że Meksykanin trafia dla Rotterdamczyków tylko jako zmiennik, nie przeszkadzała napastnikowi.
- Nie muszę nikomu niczego udowadniać. Zamierzam po prostu dalej ciężko pracować, aby poprawić się we wszystkich aspektach. Dziękuję Bogu, że strzeliłem bramkę. Dla mnie wygrana jest dużo ważniejsza. Nie udało się, ale przynajmniej zdobyliśmy punkt.
Feyenoord prowadzi w Eredivisie i spotka się teraz z PSV. Czy temat mistrzostwa poruszany w zespole? - Nie rozmawiamy o tym, ale jest to w naszych głowach. Wiemy, że musimy nadal ciężko pracować każdego dnia. Wszyscy wiemy, że mamy świetną drużynę, z którą możemy zostać mistrzami.
Gimenez zawitał do Holandii z odległego Cruz Azul, ale nigdy nie miał problemów z tęsknotą za domem. - Uwielbiam to. Rotterdam i ludzie w Rotterdamie są wspaniali. Czuję się jak w domu i to jest bardzo miłe.
Oczekiwania są takie, że 21-letni napastnik w końcu wykorzystał swoją szansę przeciwko FC Twente i póki co posadzi na ławce Danilo. - Jest podobnie jak w poprzednim sezonie - powiedział Harry van der Laan w rozmowie z RTV Rijnmond o obecnej rywalizacji na pozycji napastnika. - Wtedy też przez długi czas rywalizowali pomiędzy sobą waleczny Bryan Linssen i bramkostrzelny Cyriell Dessers. W końcu zaczął grać w podstawowym składzie ten drugi. Dokładnie to samo widzę, że dzieje się teraz z Danilo i Giménezem.
Komentarze (0)