Santiago Gimenez zdobył w czwartek zwycięską bramkę w meczu z Lazio. Portowcy wygrali 1-0, więc trafienie Meksykanina zapewniło pierwsze miejsce w grupie F i awans. Były napastnik Cruz Azul jest zadowolony ze swoich pierwszych miesięcy w koszulce Feyenoordu i przyznaje, że nie miał problemów z adaptacją.
- Właściwie od pierwszej chwili czułem się w tym klubie jak w domu. To ze względu na sposób, w jaki zawodnicy i sztab się mną zaopiekowali, ale także z tego, jak zareagowali na moje przyjście kibice. Więc nie miałem żadnych problemów z dostosowaniem się do nowego środowiska.
- Tymczasem już w samej szatni czuliśmy moc kibiców. To nam pomogło w meczu. Tak jak mi, gdy wszedłem.
- Taki jest mój charakter. Od najmłodszych lat nauczyłem się, że zawsze trzeba dawać z siebie wszystko. Niemniej jednak miałem też te gorsze momenty w karierze, one również są jej częścią, ale dopóki dajesz z siebie wszystko, będzie dobrze. W czwartek był taki moment, że wszystko się ułożyło.
Komentarze (0)