Santiago Gimenez z niecierpliwością czeka na nowy sezon. Meksykanin szczególnie cieszy na myśl gry w Lidze Mistrzów. 22-letni napastnik musi jednak obejrzeć dwa pierwsze mecze fazy grupowej z trybun z powodu zawieszenia.
Gimenez w głupi sposób sfaulował Gianlucę Manciniego w spotkaniu z AS Roma w ubiegłorocznej edycji Ligi Europy. Feyenoord w tamtym momencie przegrywał już 4-1 po dogrywce i w samej końcówce zawodnikowi po prostu 'odcięło prąd'.
- Jest mi po prostu przykro. Czasami emocje są tak duże, że nie myślisz. Kiedy wyrównali w ostatniej minucie, sprowokowali mnie... Straciłem panowanie. Kopnąłem go i żałuję tego. Później rozmawiałem z Mancinim. Kiedy popełniasz błąd, płacisz za to cenę - powiedział Gimenez w rozmowie z FOX Sports Radio.
Rozmawiając z meksykańskimi mediami, został również zapytany o współpracę z byłym zawodnikiem Feyenoordu, Robinem van Persiem. - Od dzieciństwa go podziwiałem. Zawsze uważałem go za fantastycznego zawodnika, a dziś mam szczęście z nim pracować. Dawał mi różne rady i wskazówki, które są ważne dla napastnika. Zastosowałem je i to było widać. Nie tylko on, ale cały zespół bardzo mi pomógł.
Komentarze (0)