Giovanni van Bronckhorst już dawno zawiesił buty na kołku. Jednak dopiero w najbliższy wtorek były obrońca będzie miał okazje pożegnać się z kibicami podczas meczu drużyny narodowej Holandii. Na pytanie, który moment w swej karierze reprezentacyjnej uznaje za najlepszy, bez chwili zastanowienia odpowiada. "Bez wątpienia takim był gol z Urugwajem" - mówi na stronie internetowej OnsOranje.nl.
"Taka bramka i to półfinale Mistrzostw Świata liczy się bardzo. Szalałem wtedy z radości i na prawdę nie do opisania jest co wtedy czułem". Były kapitan Feyenoordu i kadry Oranje sięga jednak pamięcią również do roku 2008. "Mecz z Włochami podczas Mistrzostw Europy był chyba moim najlepszym występem w historii" - przyznaje Gio.
"Wszystko ułożyło się wtedy znakomicie. Jako zespół, zagraliśmy świetnie, a ja asystowałem i strzelałem. Ogólnie te każde 106 występów było wspaniałe".
Pamiętne trafienie z Urugwajem:
Komentarze (2)
Norbi
No właśnie mefius podkreśliłeś to na finiszu kariery. Tak zakończyć piłkarską karierę to chyba każdy by chciał.
Wielkie dzięki Gio za to co dla Feye zrobiłeś, historia klubowa nie zapomni o tobie, ale też dzięki za to co dla Oranje zrobiłeś, teraz możesz spokojnie trenować kolejnych adeptów futbolu.
mefius1
ależ urwał!!
cudna bramka, w dodatku na finiszu kariery, i w takim meczu.