Giovanni van Bronckhorst nie prowadził jeszcze rozmów z Feyenoordem na temat objęcia stanowiska trenera. W przeszłości, pod jego kierownictwem, zespół zdobył pięć trofeów, ale ma on pewne zastrzeżenia co do powrotu. Jan Boskamp nie ma takich wątpliwości i jest przekonany, że Van Bronckhorst podejmie się roli trenera, jeśli zostanie poproszony.
- Jest to oczywiście zrozumiałe, że ludzie myślą o tobie, ale obecnie nic się nie dzieje - odpowiedział Van Bronckhorst, pytany o Feyenoord. - Spędziłem tam wspaniały czas, cztery lata jako asystent, a potem cztery lata jako główny trener. Miałem tam wspaniałe momenty, które bardzo sobie cenię. To są te kwestie, nad którymi zaczynasz się zastanawiać, gdy pojawiają się takie pytania.
Van Bronckhorst przytacza swój czas spędzony w Szkocji jako przykład. - Byłem zawodnikiem Rangers, a następnie trenerem. Jednak sposób, w jaki odszedłem, nie podobał mi się, i to są też te momenty, które pamiętasz. Feyenoord zawsze będzie klubem bliskim mojemu sercu.
Boskamp nie zgadza się z Van Bronckhorstem i uważa, że „nie powinien marudzić”. - Jeśli Feyenoord do niego się zgłosi, na pewno się zgodzi. Nie ma co do tego wątpliwości, po prostu publicznie nie chce o tym mówić.
Komentarze (0)