John Guidetti z powodu choroby poczynania swych kolegów w niedzielnym Klasyku oglądał z ławki rezerwowych. Mimo to młokosowi pojedynek się podobał i był pod wrażeniem gry Feyenoordu. "Jest jeszcze wcześnie, ale myślę, że skończymy sezon dość wysoko" - mówi Guidetti w NUsport. "Być może będziemy nawet mistrzami. Wszystko jest możliwe" - powiedział. "Ale najpierw skoncentrować się musimy na wywalczeniu miejsca w europejskich pucharach".
Czy będziemy podziwiać Szweda na De Kuip również w przyszłym sezonie, nie wie nawet on sam. "Nie mam pojęcia. I nigdy nie patrzę daleko w przyszłość. W tej chwili koncentruję się tylko na tym sezonie w Feyenoordzie". Szwedzki talent ma jednak szerokie plany niezwiązane tylko z Feyenoordem. "Każdy ma marzenia" - mówi.
"Chcę z reprezentacją Szwecji triumfować w mistrzostwach świata, otrzymać Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza globu i zostać pierwszym napastnikiem Manchesteru City. Chcę, by nadeszło to jak najszybciej. Ale trzeba żyć w teraźniejszości. A mój pierwszy cel: jak najlepiej zaprezentować się na każdym kolejnym treningu i nie wybiegać dalej".
W tym sezonie Guidetti chce wywalczyć przynajmniej bilet do pierwszej kadry Szwecji. "Tak i myślę, że może mi się udać i możliwe jest, że Erik Hamrén zabierze mnie na Mistrzostwa Europy".
Komentarze (3)
Boras8
Tylko Mistrzostwo!
DamianM
Ni wiem jak inni, ale ja już z miejsca w TOP5 szalenie bym się cieszył. Pewnie spowodowane jest to szczególnie tym poprzednim, jakże fatalnym rokiem.
Norbi
Bo Polski jeszcze nie widziałem na żywo - powiedział Guidetti.