FC Utrecht wyjdzie bez Sébastiena Hallera w wyjściowej jedenastce na niedzielny mecz przeciwko Feyenoordowi. Trener Ron Jans podczas konferencji prasowej ogłosił, że miejsce w ataku zajmie David Min. Haller, wypożyczony z Borussii Dortmund, dopiero dołączył do zespołu na resztę sezonu, a klub ma nadzieję, że jego obecność stanie się wyraźnym sygnałem ich aspiracji w dalszej części rozgrywek.
— Sébastien miał za sobą dwa bardzo intensywne tygodnie i w ostatnim czasie nie grał regularnie w Leganés. Fizycznie jest w dobrej formie, ale brakuje mu rytmu meczowego — tłumaczył Jans. 30-letni napastnik został zaprezentowany wczoraj. Z kolei z gry w niedzielnym spotkaniu wykluczeni są Noah Ohio, Can Bozdogan, Vasilis Barkas oraz kapitan zespołu, Nick Viergever.
Nie jest jeszcze pewne, czy Haller w ogóle pojawi się na boisku w roli zmiennika, ponieważ klub wciąż oczekuje na oficjalną zgodę KNVB. — Odważyłbym się wystawić go od pierwszej minuty, ale czekają nas trzy mecze w nadchodzącym tygodniu. Nie możemy pozwolić, aby grał pełne 90 minut w każdym z nich. Musimy stopniowo budować jego formę, ponieważ jest gotowy fizycznie, ale brak rytmu meczowego to poważny problem. Musimy zadbać, aby pozostał w pełni sprawny — podkreślił szkoleniowiec.
Kibice Utrechtu pokładają wielkie nadzieje w obecnym sezonie, licząc na walkę o drugie miejsce w Eredivisie, które zapewnia bezpośredni udział w Lidze Mistrzów. — Oczekiwania są ogromne — przyznał Jans. — I nie zamierzam ich tonować. Sam Sébastien powiedział mi, że w swoich czterech ostatnich klubach uchodził za topowy transfer, związany z dużymi pieniędzmi, więc presja nie jest dla niego niczym nowym. Jeśli poradzi sobie z tym obciążeniem tak samo, jak radzi sobie przy wykonywaniu rzutów karnych, jestem przekonany, że będzie to udany sezon.
Komentarze (0)