Feyenoord roztrwonił cenne trzy punkty w meczu z NEC. Następnie David Hancko omówił grę swojej drużyny na konferencji prasowej.
- Nie mogę w to uwierzyć, bo dominowaliśmy i graliśmy bardzo dobrze. Prowadziliśmy 2-0, mieliśmy okazje do strzelenia kolejnych goli, a stały fragment gry i od razu bramka dla przeciwnika.
- To mega frustrujące. Powinniśmy rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść, przeciwnik ledwo co sobie wypracował. Ale wystarczył jeden stały fragment i gol. Musimy lepiej zachowywać się w naszym polu karnym w takich sytuacjach, ponieważ była to dla nich jedyna okazja, dzięki której wrócili do gry.
Słowak nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego Feyenoord ma z tym takie problemy. - Nie wiem. Dużo o tym rozmawiamy, trenujemy. A i tak często to się zdarza. Także w Lidze Mistrzów tak było. W meczu z Atlético było dokładnie tak samo. Naprawdę musimy być w tym lepsi i unikać tracenia takich bramek.
- My tymczasem znów mieliśmy mnóstwo okazji, nawet ja miałem. Mogliśmy strzelić jeszcze cztery, pięć bramek, gdybyśmy mieli trochę więcej szczęścia i lepsze wykończenie. Musimy poprawić naszą grę w polu karnym, zarówno w defensywie, jak i w ofensywie i wtedy zaczniemy wygrywać mecze.
Komentarze (0)