Po słabej pierwszej połowie, Feyenoord zdołał wygrać półfinał Pucharu Holandii z FC Groningen. Dávid Hancko strzelił wyrównującego gola w imieniu Rotterdamczyków.
- Pierwsza połowa była słaba. Chciałbym również przekazać wyrazy uznania dla FC Groningen. Wiedzieli, co muszą zrobić i grali pressingiem. Nie chcę wiele więcej o tym mówić. Jeśli grasz w półfinale, nie możesz zagrać tak złej pierwszej połowy - powiedział słowacki obrońca Feyenoordu.
Slot interweniował w przerwie. Zmienił Marcosa Lopeza i Igora Paixão. W efekcie Hancko przesunął się na pozycję lewego obrońcy i musiał pokonywać sporo metrów. W końcu strzelił wyrównującego gola po godzinie gry.
- Byłem trochę zmęczony, ale musieliśmy jechać dalej. Na szczęście udało nam się zdobyć bramkę i dzięki temu nie poddaliśmy się, dotarliśmy do finału. To było ładne dośrodkowanie Calvina i byłem szczęśliwy, że zamieniłem je na gola. Nie udało się mi się Rzymie, ale cieszę się, że udało mi się teraz.
- Musimy się teraz dobrze zregenerować. Mam nadzieję, że kontuzja Calvina nie jest zbyt poważna i teraz jak najlepiej musimy przygotować się do meczu z PSV.
Komentarze (0)