David Hancko nie owija w bawełnę, gdy pytany jest o swój wymarzony transfer. Środkowy obrońca Feyenoordu chciałby przenieść się do Premier League, najlepiej do Liverpoolu. Hancko podkreśla, że jest to głównie marzenie na przyszłość i nie należy go interpretować jako chęci odejścia latem.
- Odpowiedni moment w mojej karierze nadejdzie naturalnie, ale nawet jeśli nie odejdę, to i tak zagram w Lidze Mistrzów z Feyenoordem. Mam doskonałe relacje z klubem i kibicami. Zobaczymy, co jeszcze zaprezentuję w tym sezonie oraz na Mistrzostwach Europy w Niemczech; moje występy mogą przyczynić się do osiągnięcia moich celów - powiedział 26-letni Hancko.
Obrońca chciałby zagrać kiedyś dla The Reds. - Wszystko zaczęło się od finału Ligi Mistrzów w Stambule w 2005 roku, który moi rodzice pozwolili mi obejrzeć mecz do końca, a ja nie musiałem iść spać nawet wtedy, gdy doszło do dogrywki. A potem przyszedł tam Martin Škrtel. Od tego czasu jestem fanem Liverpoolu. Najbardziej śledzę angielską Premier League, więc to moje marzenie. Moim wzorem do naśladowania zawsze był David Beckham, ale najbardziej czuję się związany z Liverpoolem.
Słowak był wielokrotnie łączony z przeprowadzką do Liverpoolu. - Na razie nie ma nic na rzeczy. Ze względu na mój nowy kontrakt nie będzie to łatwe, ale jeśli coś się pojawi i będzie to dobre dla każdego, to czemu nie? - podsumował. Hancko ma kontrakt w Feyenoordzie do połowy 2028 roku, a jego wartość rynkowa szacowana jest na 35 milionów euro.
Komentarze (0)