David Hancko chce się pozbyć pewnego ciężaru po zdobyciu Tarczy Johana Cruijffa. Marca ujawniła ostatnio, że Atletico Madryt złożyło mu atrakcyjną finansowo propozycję, co miało mu dać do myślenia. Jednak według Słowaka, to nie jest prawda.
- Nie podobało mi się to, co zostało napisane w mediach - zaczyna Hancko w wywiadzie dla ESPN. - Nieprawdą jest, że oferta dotycząca pensji zawróciła mi w głowie. Posiadam solidny kontrakt z Feyenoordem, który po przedłużeniu jest bardzo korzystny. Dla mnie nie liczą się pieniądze. Dlatego nie podoba mi się, gdy media rozpowszechniają takie informacje.
Hancko również rozumie obecną postawę Feyenoordu wobec Atletico Madryt. - Oczywiście! Rozumiem podejście Te Kloese. Feyenoord chce uzyskać jak najwyższą cenę, ale jak już wcześniej wspomniałem, jestem poza tym procesem. Nie mam na to dużego wpływu. Oczywiście, były rozmowy. Mógłbym się złościć, ale to nie w moim stylu. Kocham Feyenoord i chcę dać z siebie wszystko na boisku. To jest teraz moim priorytetem.
Hancko wyraził zadowolenie z wygranej nad PSV. Słowacki obrońca jest świadomy, że zespół musi prezentować się znacznie lepiej, szczególnie w obronie. - Cieszę się z rezultatu, ponieważ przeżyliśmy trudny tydzień z meczami przeciwko Benfice i Monaco. Nasze występy nie były najlepsze, ale ciężko pracowaliśmy na treningach.
- Strzelenie czterech bramek przeciwko PSV to dobry wynik, ale musimy poprawić obronę. Widać postępy w porównaniu do zeszłego tygodnia. Nie jesteśmy jeszcze przyzwyczajeni do tego systemu, ale intensywnie nad tym pracujemy. Sytuacja w naszym zespole jest specyficzna, ale stajemy się coraz lepsi. Musimy skupić się na lepszej koordynacji między linią obrony, pomocnikami i napastnikami.
Komentarze (0)