Dávid Hancko jest już oficjalnie Portowcem. Obrońca, pozyskany ze Sparty Praga, długo czekał na transfer, ale w poniedziałek udzielił pierwszego wywiadu już jako zawodnik Feyenoordu. Opowiadał w nim o tym, jak doszło do jego transferu, o własnym sposobie gry i relacjach z rodakiem Robertem Bozeníkiem.
- Cieszę się, że w końcu tu jestem. Negocjacje rozpoczęły się jeszcze przed przygotowaniami. Trwało to osiem, dziewięć tygodni. Nie było to łatwe, bo Sparta Praga chciała mnie zatrzymać. Czułem jednak, że to dobry krok dla mojej kariery. Powiedziałem też klubowi, że to jest właściwy moment. Miałem inne możliwości, ale nie brałem ich pod uwagę. Naprawdę chciałem podpisać kontrakt tylko tutaj, bo czułem, że to najlepszy krok dla mnie. Teraz mam szansę pokazać wszystkim, że dokonałem właściwego wyboru.
Pomogło to, że Robert Bozeník, obecnie wypożyczony do Boavisty, dobrze zna zarówno Hancko, jak i Feyenoord. - Znamy się od piętnastego roku życia. Mieszkaliśmy razem, gdy graliśmy w akademii młodzieżowej MSK Zilina. Znam go więc od dawna i zawsze jesteśmy też razem w pokoju podczas zgrupowania reprezentacji. Opowiedział mi wszystko o klubie. O kibicach, stadionie, mieście. O Feyenoordzie i Rotterdamie mówił tylko pozytywnie. To znacznie ułatwiło mi wybór.
Sam Hancko poznał swój nowy klub między innymi dzięki czterem meczom, które rozegrał w zeszłym sezonie ze Slavią Praga - arcyrywalem Sparty. - Nasz trener pokazał nam jak grał wtedy Feyenoord, żeby pokazać jak możemy pokonać Slavię Praga. Zagraliśmy z nimi cztery mecze, wygrywając trzy z nich, więc zadziałało. Oglądałem też poprzednie mecze Feyenoordu i te w ramach przygotowań, bo już wiedziałem o zainteresowaniu. Oglądałem też kilka meczów wstecz, np. finał Conference League.
O samym sobie Słowak nie chciał za wiele mówić. - Wolałbym to pokazać na boisku, niż mówić o tym tutaj przed kamerą. Ale co mogę powiedzieć, to że jestem lewonożnym środkowym obrońcą. Czasami gram też na lewej obronie, ale moją główną pozycją jest środek. Lubię mieć piłkę przy nodze i starać się dostarczyć ją do napastników przez środek pola. Moim głównym zadaniem będzie jednak, żeby zespół tracił jak najmniej bramek. Pamiętajmy, że jak jesteśmy w ataku, to mamy mniej zawodników z tyłu. Jestem szybki, więc mogę się przydać, żeby pokonać potrzebny dystans. Chcę jednak pokazać to na boisku. Mam nadzieję, że wkrótce dostanę taką szansę.
Komentarze (0)