David Hancko zauważa, że Feyenoord nie zawsze podejmuje odpowiednie decyzje w decydujących momentach meczów. Słowacki piłkarz oczekuje więcej od swojego klubu i mimo średnich wyników, dostrzega pozytywny trend w grze zespołu.
- Z pewnością jesteśmy rozczarowani. To już trzeci raz, kiedy gramy tutaj, a dzisiejszy mecz najbardziej zdominowaliśmy. Błąd, który postawił nas w niekorzystnej sytuacji, szczególnie na wyjeździe, nigdy nie powinien mieć miejsca. Musimy zachować większą precyzję i spokój w kluczowych momentach gry. Często jesteśmy na dobrej pozycji, ale brakuje nam rytmu do kreowania szans i zdobywania bramek - przyznał Hancko w wywiadzie dla klubowych mediów.
Hancko nie jest zniechęcony i rozumie, że Feyenoord może i powinien osiągnąć wyższy poziom. Środkowy obrońca oczekuje, że zespół z Rotterdamu niedługo zacznie notować lepsze wyniki. - Wiem, że kibice mogą być niezadowoleni, ale jak już wspomniałem, odczuwam, że idziemy do przodu. Czujemy się coraz lepiej. Uważam, że pierwsza połowa była najlepsza w tym sezonie. To wielkie rozczarowanie, że nie odnieśliśmy dziś zwycięstwa. Musimy teraz jeszcze bardziej się wspierać i pracować razem. To detale decydują o wygranej lub porażce.
Sekcja gości wyraźnie była niezadowolona, co dała o sobie znać później. - Mam nadzieję, że kibice mnie poznali. Zawsze dążę do osiągnięcia najwyższego poziomu. To jest moim celem. Daję z siebie wszystko. Wygrywam pojedynki i wkładam całe serce w grę dla tego klubu. Jednak w piłce nożnej zdarzają się okresy, kiedy nie wszystko układa się po naszej myśli. Dlatego ważne jest, abyśmy trzymali się razem. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania są duże. Budujemy nowy zespół i musimy wspierać się nawzajem. Szczególnie dłużej grający w klubie piłkarze powinni pomagać nowym kolegom. Tylko w ten sposób możemy się rozwijać jako drużyna.
Komentarze (0)