Feyenoord pokonał Spartę, a zielone światło do lepszej gry dał David Hancko, który wykorzystał rzut karny.
- Rzut karny był ważny i bardzo się cieszyłem, że wpadło, ponieważ trudno było przebić się przez obronę Sparty. Bronili bardzo dobrze, a my nie mieliśmy zbyt wielu szans. W pierwszej połowie graliśmy trochę wolno, ale z czasem i po przerwie byliśmy przekonani, że jeśli zaczniemy grać w wysokim tempie, to w końcu się przebijemy. I znalazło to odzwierciedlenie, gdy na 2-0 podwyższył Lutsha.
Feyenoord od pięciu spotkań nie stracił ani jednego gola, z czego można czerpać pewność siebie, powiedział Słowak w wywiadzie dla RTV Rijnmond. - W zeszłym roku zawsze strzelaliśmy trzy lub cztery gole, zwłaszcza u siebie. Teraz potrafimy strzelić jednego i wygrać, jak przeciwko AZ i PSV. Możemy na tym też budować.
Obrońca był pytany też o transfer. - To trudne pytanie. Zainteresowanie teraz nic nie mówi, ponieważ nie jest to okres transferowy i zbliża się bardzo ważna faza rozgrywek w Lidze Europy i meczami pucharowymi. Na tym się teraz skupiam. Po sezonie mam nadzieję, że nadal będę w jak najlepszej formie i pojadę na Mistrzostwa Europy. Transfer to ostatnia rzecz, o której teraz myślę. Na razie chcę cieszyć się każdym meczem dla Feyenoordu.
Komentarze (0)