Dávid Hancko "ma nadzieję", że w przyszłym sezonie będzie można go podziwiać także w koszulce Feyenoordu. Lewonożny zawodnik ma za sobą świetny debiutancki sezon i chce myśleć o odejściu tylko wtedy, gdy pojawi się "coś szalonego".
Po ostatnim meczu sezonu Hancko zostaje zapytany, kto go teraz obserwuje. - Nie wiem - odpowiedział. - Zanim zostaliśmy mistrzami, powiedziałem mojemu agentowi, że nie chcę o tym słyszeć. Chciałem być mistrzem, zobaczymy teraz - dodawał obrońca, który ma jeszcze ważny przez trzy lata kontrakt z Feyenoordem.
W każdym razie Hancko z niecierpliwością czeka na nadchodzący sezon. - Kiedyś moim marzeniem była gra w Lidze Mistrzów. Dostaję gęsiej skórki na myśl o tym. Czy zostanę? Miejmy nadzieję. Trener (Arne Slot, przyp. red.) również zostaje, co już jest pozytywne. Oczywiście, może pojawić się coś szalonego... Ale wspaniale jest grać dla tego klubu.
Komentarze (0)