Quilindschy Hartman swego czasu zapowiedział, że planuje powrócić do gry tuż po przerwie zimowej. Jego celem był występ w domowym meczu przeciwko FC Utrecht. Na poniedziałkowej gali Fashion Player Awards of Life After Football, Hartman poinformował, że jego powrót do zdrowia zajmie dwa do trzech tygodni dłużej niż przewidywano.
- Będzie to trochę później, dwa, może trzy tygodnie. Jestem w dobrym miejscu. Ponownie rozpocząłem treningi z zespołem, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku. Trudno jest dokładnie określić, czy w tak długim procesie zajmie to jeszcze kilka tygodni więcej czy mniej, ale to już nieistotne - potwierdza obrońca w rozmowie z VoetbalPrimeur. - Ustaliłem sobie cel do końca stycznia. Nie będzie to podczas meczu z FC Utrecht, ale nieco później.
Hartman od miesięcy obserwuje grę zespołu z trybun. - To zawsze trudne, ale mam codzienny kontakt z chłopakami. Bywam na każdym domowym meczu i staram się również uczestniczyć w meczach wyjazdowych, by śledzić, co się dzieje w drużynie. Niemniej, trudno na to patrzeć z boku.
Komentarze (0)