PEC Zwolle

Eredivisie
De Kuip

Pią

25.04

21:00

Fortuna Sittard

Eredivisie
Fortuna Sittard Stadion

Sob

12.04

16:30

0:2

Hartman: W tamtych latach był o wiele lepszy ode mnie

04.01.2025 15:00; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: FR12.nl

Quilindschy Hartman wróci do Rotterdamu w sobotę, by kontynuować swoją rehabilitację po poważnej kontuzji. 23-letni lewy obrońca Feyenoordu był częścią kadry, która w czwartek udała się do Marbelli na obóz treningowy. W sobotnim wydaniu „Algemeen Dagblad” ukazał się obszerny wywiad z Hartmanem oraz jego bliskim przyjacielem, Ezrą Hoogenboomem – byłym zawodnikiem młodzieżowej drużyny Feyenoordu.

Hartman spędził ostatnie osiem miesięcy, pracując nad powrotem do pełnej sprawności po swojej drugiej poważnej kontuzji kolana. W tym trudnym czasie mógł liczyć na wsparcie swojego wieloletniego przyjaciela, Ezry Hoogenbooma. Ich przyjaźń rozpoczęła się w dzieciństwie, kiedy obaj grali w drużynach młodzieżowych Feyenoordu.

- Znamy się od czasów gry w drużynie do lat 10. Ezra był wtedy naprawdę lepszym graczem ode mnie – przyznaje szczerze Hartman. - Dlaczego więc teraz gra w amatorskim klubie Jodan Boys, a nie na profesjonalnym poziomie? Czasami w piłce nożnej wszystko zależy od tego, czy osiągniesz swój szczyt we właściwym momencie, czy spotkasz odpowiednich ludzi i czy masz trochę szczęścia. To nie tylko kwestia talentu.

Drogi, które się rozeszły

Ezra Hoogenboom wspomina swoje lata w akademii Feyenoordu: - Do czasu, gdy trafiłem do drużyny U-19, wszystko szło naprawdę dobrze. Mogłem zostać, ale konkurencja była ogromna. Lutsharel Geertruida i Ramon Hendriks grali na środku obrony, a ja nie miałem szans na regularne występy. Wystąpiłem w jednym meczu w drużynie prowadzonej przez Dirka Kuyta i Cora Adriaanse – przeciwko NAC. Strzeliłem gola, zaliczyłem asystę, ale to był mój ostatni występ. Nie rozumiałem, co się dzieje, i zdecydowałem, że pora odejść. 

Dla Hartmana odejście Hoogenbooma było ważnym momentem. - To wydarzenie mnie zmieniło. Zrozumiałem, że muszę się bardziej zaangażować i znaleźć mentora, który pomoże mi rozwinąć skrzydła. Kiedy poznałem trenera Sipke Hulshoffa, odnalazłem taką osobę. Sipke, a później Arne Slot, byli kluczowi w moim rozwoju. Czasem zastanawiam się, gdzie byłby Ezra, gdyby miał okazję pracować z nimi. Już wtedy był świetnym zawodnikiem.

Życie po piłce nożnej

Odejście Hoogenbooma z Feyenoordu oznaczało dla niego konieczność dostosowania się do innego życia. - Muszę pracować do końca życia, ale nie narzekam – mówi Ezra. - Quilindschy zasłużył na wszystko, co osiągnął, i jestem z niego dumny. Nigdy nie oczekuję od niego niczego – on o tym wie. Nasza przyjaźń jest szczera. Na przykład w grudniu pojechaliśmy razem na trening do Hiszpanii. Nie patrzę na niego jak na milionera, a siebie jak na kogoś, kto ma mniej. To w ogóle nie ma dla mnie znaczenia.

Hartman dodaje: - Czasem jednak to ja mam z tym większy problem, ale nie z Ezrą. Nasza relacja jest bardzo naturalna. Nigdy nie pokazuje, że czegoś ode mnie potrzebuje. Jednak w innych przypadkach bywa inaczej. Kiedy podpisujesz profesjonalny kontrakt, wszystko się zmienia. Oczekiwania ludzi – rodziny, przyjaciół – rosną. Musisz organizować różne rzeczy, a to czasem staje się niewygodne. Wielu piłkarzy to odczuwa. Nie zawsze jest łatwo zachować równowagę między sukcesem zawodowym a życiem prywatnym.

Powrót do gry

– To dla mnie zaleta, że miałem już wcześniej podobną kontuzję – przyznał Hartman w rozmowie z Algemeen Dagblad. – Czasami po treningach odczuwa się dyskomfort w kolanie. Przy pierwszym urazie bardzo mnie to martwiło, ale teraz wiem, że to część procesu i nie ma powodu do obaw. Wcześniej, gdy byłem jeszcze młodym zawodnikiem, przejmowałem się swoją przyszłością. Dziś jestem już bardziej doświadczony i pewniejszy siebie, co daje mi spokój ducha.

Hartman, podobnie jak jego kolega z zespołu Santiago Giménez, wykorzystał czas przerwy od gry na odpoczynek i regenerację także pod względem psychicznym. – Znalazłem chwilę na inne rzeczy, jak oglądanie wyścigów Formuły 1 czy meczu na Wimbledonie pomiędzy Griekspoorem a Miedwiediewem. To było świetne widowisko, choć bardzo czasochłonne. Na co dzień futbol wypełnia większość mojego życia – mecze, treningi, regeneracja – ale taka przerwa pozwoliła mi odetchnąć. Teraz jednak czuję się w pełni naładowany i gotowy do powrotu na boisko – powiedział zawodnik.

Stracone szanse i nadzieje na przyszłość

Kontuzja w zeszłym sezonie była dla Hartmana bolesnym ciosem. W jednej chwili stracił szansę na udział w mistrzostwach Europy oraz możliwość transferu do klubu z europejskiej czołówki.

– Feyenoord to świetny klub, ale jeśli masz możliwość gry w jednej z największych lig świata, trudno nie żałować utraconej szansy. To nie jest krytyka Feyenoordu – to naturalne, że każdy zawodnik marzy o występach w Premier League czy innych topowych rozgrywkach – podkreślił Hartman.

Obrońca nigdy nie ukrywał swojego zainteresowania grą dla Chelsea FC. – Tak, mówiłem o tym otwarcie. Rozumiem, że w świecie futbolu możliwości nie pojawiają się automatycznie, zwłaszcza jeśli wcześniej zmagałeś się z poważnymi kontuzjami. Mimo to wierzę, że mogę jeszcze wrócić do reprezentacji Holandii. Mistrzostwa Europy były dla mnie bolesnym tematem. Mogłem co prawda uczestniczyć w meczach jako widz zaproszony przez KNVB, ale nie chciałem tego. Po prostu nie było to dla mnie łatwe.

Hartman dodaje z uśmiechem, że najbardziej brakuje mu wspólnych chwil z kolegami z reprezentacji, takich jak gra w rzutki z Woutem Weghorstem. – Tego typu drobne momenty budują atmosferę w drużynie i motywują do powrotu. Wierzę, że jeszcze wiele takich chwil przede mną – podsumował.

Komentarze (0)

Wyniki 30. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Groningen

? - ?

Heracles Almelo

AZ Alkmaar

? - ?

NAC Breda

FC Twente

? - ?

PSV Eindhoven

RKC Waalwijk

? - ?

FC Utrecht

Feyenoord Rotterdam

? - ?

PEC Zwolle

Fortuna Sittard

? - ?

Willem II Tilburg

Ajax Amsterdam

? - ?

Sparta Rotterdam

SC Heerenveen

? - ?

NEC Nijmegen

Almere City FC

? - ?

Go Ahead Eagles

Zdjęcie Tygodnia

12-19 kwietnia

To zdecydowanie nie był łatwy mecz dla Feyenoordu, ale drużyna z Rotterdamu zdołała wywieźć z Limburgii cenne trzy punkty.

Video

Fortuna 0-2 Feyenoord

W meczu, podczas którego kibice Feyenoordu oddali hołd zmarłemu Leo Beenhakkerowi, to Jakub Moder poprowadził drużynę do zwycięstwa nad Fortuną Sittard.

Live chat

DamianM

szkoda, że na lewej mniej opcji jest i pewnie ktoś dojdzie tam jak Hartman odejdzie

Gość

Ten Lotomba też niepewny, miał kilka urazów aż w końcu złapał poważny. Lepiej mieć 3 prawych i lewych obrońców.

DamianM

Bo Benita wątpię, żeby został na prawym defensorze. Read 1/ Lotomba 2/ I trzeci młody do uzupełniania brzmi chyba logicznie.

DamianM

Tak to widzę i mam nadzieję, że tak będzie.

DamianM

Jak dopną te transfery szybko, to naprawdę w końcu bym przyklasnął, zostałoby tylko więcej czasu na tych dwóch środkowych obrońców, bo uważam, że przód byłby zabezpieczonu. Prawa strona obrony Lotomba/read i młody ktoś. Lewa Smal pewniak i ktoś nowy zapewne. Bramka? Tu problem, chyba ktoś nowy plus Andreev numer 1/2

Gość

a nie zmienili - strzelił trenskow

Gość

Skrzydło też Sauer.

Gość

Sebaoui gol

DamianM

Podzielam to. Tym bardziej, że Ueda kosztował w uj i jakieś nadzieje z nim nadal się wiąże. Ueda/Romulo, za nim Steijn-Moder-Hwang. Skrzydło zapewne Moussa i nowy skrzydłowy z lewej

Gość

Myśle że jeżeli przyjdzie Romulo to ktoś z dwójki Ueda/Carranza powinien odejść. Ja bym Carranze sprzedał bo jednak ma umiejętności mniejsze niż Ueda.

DamianM

To z nimi Feyenoord negocjuje obecnie.

DamianM

Gozetpe aktywowało już wykup za 2,5 bańki.

Gość

Brazylijczycy zazwyszaj zawyżają ceny piłkarzy i wpieprzają te klauzule 20% z kolejnego transferu - paixao taką ma.

Gość

Ten Romulo jest tylko wypożyczony do tego Goztepe z Athletico Paranaense. Tani nie będzie.

DamianM

Ja Napoli oglądałem i zasnąłem

Gość

4-4 nieee :D coza mecz - w 1 połowie 8 goli! :D

Gość

7 goli w berlinie w 1 połowie O_O Stuttgart wraca wpierw z 2-0 na 2-2 - a potem z 3-2 na 3-4.

Gość

szachtar-kolos 2-4 - pusić przerżnął tym meczem tytuł chyba można śmiało powiedzieć. 5 meczów do końca 10 pkt straty do d kijów.

Gość

Chorwackie kluby w 1 lidze bośniackiej - zrinjski, gosk gabela, posusje, siroki brijeg,

Gość

A Zrinjski to klub Chorwacki w Bośnii. Tam sporo jst klubówch z szachownicą w logo. Siroki Brijeg chyba też jest chorwacki.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.