Feyenoord postanowił tego lata nie wypożyczać ani nie sprzedawać Ramona Hendriksa. Utalentowany obrońca pozostanie częścią pierwszego zespołu klubu na najbliższą kampanię.
- Nic mi już nie jest. Czuję się dobrze. Trenowałem przez wakacje i jestem gotowy do rozpoczęcia tego sezonu - powiedział Hendriks po towarzyskim meczu z Club Brugge. - Plan jest taki, że teraz zostaję w Feyenoordzie. Nie rozmawialiśmy o tym, czy odchodzę, czy nie, tylko o tym, że zostaję.
- Niekoniecznie to jest niespodzianką. Zawsze jest tak, że po wypożyczeniu, znów musisz porozmawiać o planach klubu. W zeszłym sezonie nie grałem zbyt wiele, ale co roku jest tak samo: musisz pokazać się w okresie przygotowawczym i tym razem nie jest inaczej.
- Rozegrałem kilka meczów, w których zdobyłem trochę doświadczenia w Eredivisie, nawet jeśli nie było tego zbyt wiele. Myślę, że kontuzje wiele uczą, zwłaszcza to, w jaki sposób podchodzisz do nich mentalnie i jak angażujesz się w sport. Uważam, że dojrzały Ramon będzie grał w Feyenoordzie w tym sezonie.
Po ciężkich kontuzjach, zawodnicy czasami wracają jeszcze silniejsi. Hendriks również czuje, że poczynił pod tym względem duże postępy. - Myślę, że tak jest w moim przypadku. Spędziłem dużo czasu na siłowni. Moje kolano i górna część ciała stały się silniejsze - podsumował obrońca.
Komentarze (0)