Czas na podsumowanie tego, co mieli do powodzenia eksperci w Holandii po meczu Feyenoordu z RKC.
Pierre van Hooijdonk jest pod wrażeniem Orkuna Kökcü. - Santiago Gimenez jest coraz lepszy z tygodnia na tydzień, zgadza się, ale wybieram Orkun Kökcü. Regularnie go krytykowałem. Ale jeśli gra tak jak dzisiaj (niedziela, red.), to naprawdę jest wielkim kreatorem. To nie tylko pomocnik, który kontroluje grę. To był naprawdę rozgrywający w starym stylu. Dużo biega. Popatrzmy na gola na 4-0 (Pi-Air odnosi się do tego, że Turek wrócił na własną połowę, a za chwilę był już pod polem karnym rywala, red). 90% tej akcji idzie na jego konto. Świetna akcja. Nie poszedł na strzał, ale odegrał do Gimeneza, bo wie, że woli ją mieć na lewej stronie.
Peter Bosz szczególnie chwali pracę Arne Slota, który potrafił szybko uformować prawie nowy zespół do swoich upodobań. - To najstabilniejszy zespół na przestrzeni całego sezonu. Dlatego mają taką przewagę punktową. To nie zdarza się często. Feyenoord był już wcześniej mistrzem, ale teraz wygląda na to, że stanie się to z przyzwoitą przewagą.
Kenneth Perez radzi Feyenoordowi, aby zrobił wszystko, co możliwe, aby zatrzymać Arne Slota na pokładzie. Według analityka ESPN zatrzymanie trenera jest być może ważniejsze niż inwestowanie w lepszych zawodników. - Jeśli Feyenoord zostanie mistrzem, wielkim pytaniem jest, co zrobią z tymi wszystkimi milionami. Czy zaoferują Slotowi ogromny, nieholenderski kontrakt, czy też zainwestują więcej w zawodników? Ten trener ewidentnie zrobił różnicę w Feyenoordzie. Dałbym Slotowi czek in blanco. Cztery miliony (w rocznej pensji - red.) uważam za zbyt mało w porównaniu z tym, co płacą w Premier League.
Karim El hmadi, były piłkarz, wydaje się mieć podobne zdanie, co Perez. - Wolałbym wydać dziesięć do 15 milionów euro na Slota niż na dwóch, trzech czy czterech zawodników. Gdybym był Slotem, poszedłbym jednak do Tottenhamu.
Przedstawiciele RTV Rijnmond odnieśli się z kolei do m.in do tego, że od pierwszej minuty wyszedł Igor Paixão, a nie Javairô Dilrosun. Brazylijczyk zastąpił niedysponowanego Alirezę. - Oczywiście mówi to wiele o Javairô Dilrosunie. Na początku sezonu grał dużo. Zostawał dłużej na boisku, co też dało się obronić, bo był rzucany po różnych pozycjach. To na pewno nie pomaga w stabilności formy. Ale ostatnie kilka razy, kiedy wchodził, pokazywał o wiele za mało. Z tym, co pokazał ostatnio, logiczna decyzja trenera, że nie posłał go do gry od pierwszej minuty. Paixão pokazuje zdecydowanie więcej - powiedział Van Eersel. Tymczasem dla Dennisa Kranenburga Paixão był zawodnikiem meczu z RKC.
Komentarze (0)