Kuba Moder zdobył dwa gole w wygranym meczu z Fortuną Sittard i nie dziwi fakt, że reprezentant Polski został wyróżniony w holenderskich mediach. 26-latek znalazł się chyba w każdej możliwej drużynie tygodnie. Podsumujmy zatem to, co pisze się o byłym zawodniku Lechu Poznań po tym występie.
Dla De Telegraaf zespół kolejki w tym tygodniu stworzył były zawodnik Feyenoordu, Theo Lucius. O to co napisał o Moderze, umieszczając go w '11 weekendu'. – Jakub Moder udowodnił w Feyenoordzie, że ma instynkt do zdobywania bramek – a to niezwykle cenna cecha u środkowego pomocnika. Co więcej, nie boi się brać odpowiedzialności w kluczowych momentach meczu – regularnie podchodzi do rzutów karnych i wykonuje je z chłodną precyzją, jakby miał lód w żyłach. Idealnie wpisuje się w filozofię i charakter Feyenoordu: gra twardo, zdecydowanie, ale też z wyczuciem i wizją. To typ zawodnika, którego naprawdę zaczynasz doceniać dopiero wtedy, gdy go brakuje. Jest silny w bezpośrednich starciach, a jednocześnie potrafi rozegrać piłkę i dobrze czyta grę. Feyenoord wykonał świetny ruch, sięgając po tak wszechstronnego i odpowiedzialnego piłkarza.
Portal Voetbalprimeur.nl z kolei napisał: Trudny mecz z Fortuną Sittard otworzył swoim pierwszym golem, a chwilę później wykorzystał rzut karny i ustalił wynik na 0-2. Oprócz wkładu bramkowego imponował również w grze fizycznej – był pewny w pojedynkach, nie odpuszczał żadnej piłki i prezentował pełne zaangażowanie. Z tygodnia na tydzień słychać ten sam dźwięk: ściągnięcie polskiego pomocnika okazało się strzałem w dziesiątkę.
Soccernews.nl: Czyż nie jest to widok, który cieszy każdego kibica? Zawodnik, który bierze na siebie odpowiedzialność, pojawia się wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego, i nie boi się podejmować trudnych decyzji. Właśnie takim piłkarzem był Jakub Moder w ostatnim meczu Feyenoordu. Polak strzelił dwa gole, które dały drużynie z Rotterdamu cenne zwycięstwo, ale jego wkład nie kończył się tylko na ofensywie. Moder świetnie spisywał się również w grze defensywnej – zanotował trzy udane wślizgi i wygrał aż dziewięć pojedynków jeden na jeden. Był wszędzie tam, gdzie potrzebowała go drużyna – klasyczny przykład pomocnika „box-to-box”, który łączy jakość w ataku z odpowiedzialnością w obronie. Tego dnia był sercem i silnikiem Feyenoordu.
JEDENASTKA TYGODNIA WEDŁUG ESPN:
Komentarze (0)