To było wielkie zwycięstwo – tak można określić triumf Feyenoordu 1-3 nad SL Benficą. W zespole Briana Priske wyróżniło się kilku graczy, ale niewątpliwie jednym z nich był In-Beom Hwang. Pomocnik pociągnął za sobą resztę drużyny, często jako pierwszy inicjując pressing.
- To było wielkie zwycięstwo – stwierdził Koreańczyk na konferencji prasowej. Hwang rozpoczął spotkanie z dziennikarzami od podziękowań dla przybyłych fanów. - Chciałbym przede wszystkim podziękować naszym kibicom, którzy tu przyjechali. To dzięki ich energii udało nam się zwyciężyć. Jestem niezmiernie dumny z mojej drużyny i tego klubu.
Hwang obserwował, jak dobrze jego zespół spisał się w pierwszej połowie, lecz był świadomy, że wieczór nie będzie należał do łatwych. - To był wymagający mecz. Dziś zmierzyliśmy się z jedną z czołowych drużyn w Europie. Poprzednio triumfowaliśmy na wyjeździe w Gironie, a teraz dokonaliśmy czegoś naprawdę wspaniałego. Dążymy do tego, by grać coraz lepiej jako zespół, co przekłada się na nasze coraz liczniejsze zwycięstwa zarówno w lidze, jak i w rozgrywkach europejskich.
Zwycięstwo niewątpliwie dodaje Hwangowi apetytu na więcej i wzmacnia pewność siebie Feyenoordu. - Zdobycie sześciu punktów w trzech meczach to nie lada wyczyn. Jeśli utrzymamy tę passę, możemy aspirować nawet do awansu do 1/8 finału. Dlaczego by nie?
Komentarze (0)