Feyenoord po przerwie na mecze międzynarodowe prawdopodobnie będzie miał do dyspozycji w pełni sprawnego In-beom Hwanga. Pomocnik, który niedawno wrócił do gry po kontuzji łydki, zagrał połowę spotkania z FC Twente. Teraz, podczas zgrupowania reprezentacji Korei Południowej, zrobił kolejny krok w kierunku odzyskania pełnej dyspozycji. Trener kadry, Hong Myung-bo, podchodzi jednak do jego sytuacji z dużą ostrożnością.
– Jest w lepszej formie, niż początkowo myśleliśmy – przyznaje selekcjoner w rozmowie z dziennikarzem Joelem Kimem. – Radzi sobie nieco lepiej, niż informował Feyenoord. Widać po nim ogromną determinację do gry – podkreśla Hong.
Ostrożność Korei Południowej
Hwang zmagał się z kontuzją łydki od grudnia, co na dłuższy czas wykluczyło go z gry. Choć pomocnik wrócił już do regularnych występów w Feyenoordzie, koreański sztab medyczny zachowuje ostrożność. Dlatego Hwang oglądał mecz z Omanem z trybun, podczas gdy jego zmiennicy – Baek Seung-ho i Lee Kang-in – leczyli urazy. Decyzja o nie wystawieniu Hwanga miała na celu zminimalizowanie ryzyka nawrotu kontuzji.
Rewanż z Jordanią coraz bliżej
Wszystko wskazuje na to, że Hwang ma spore szanse, aby we wtorek rozpocząć spotkanie z Jordanią od pierwszej minuty. Koreańczycy będą chcieli zrewanżować się za bolesną porażkę z tym samym rywalem w Pucharze Azji. Stawką meczu będą również cenne punkty w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026.
Komentarze (0)