Ian Maatsen mógł przenieść się do Feyenoordu zeszłego lata, ale młodzieżowy reprezentant zdecydował się zostać w Anglii. O zainteresowaniu ze strony portowego klubu dowiedział się w szczególnym miejscu.
- Byłem właśnie na festiwalu na De Kuip, kiedy dotarły do mnie wieści o tym zainteresowaniu. Kiedy zaparkowałem samochód, ludzie podchodzili do mnie i mówili, że muszę przyjść do Feyenoordu i że już drukują koszulki. Kiedy wszedłem do środka, ktoś rzucił: 'Tak, tutaj zagrasz w przyszłym sezonie' - powiedział Matsen na łamach Kick 't Met van Ziggo Sport.
Maatsen w końcu otrzymał telefon od Arne Slota. - Powiedział mi, że klub jest zainteresowany moją osobą i wyjaśnił, jakie mają plany wobec mnie. Powiedziałem mu, że moje marzenia są związane z Anglią. Naprawdę doceniłem to, że mnie chcieli, ale potem zadzwoniłem do Vincenta Kompany'ego i zakomunikowałem, że chcę przejść do Burnley - dodał Maatsen.
Komentarze (0)