Oussama Idrissi zaliczył swój pierwszy mecz w barwach Feyenoordu. Skrzydłowy rozegrał połowę w przegranym meczu sparingowym z Osasuną. Marokańczyk zauważa, że ma jeszcze zaległości, jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne.
- To dopiero mój trzeci dzień z zespołem. Pierw miało być pół godziny, ale udało zagrać się całą pierwszą połowę. Dopiero co przyszedłem, więc mam zaległości. To dopiero mój pierwszy mecz podczas przygotowań. Jestem więc daleko od miejsca, w którym powinienem być.
- I na pewno to odczuwam. Na boisku widać, że jest jeszcze sporo szczegółów do poprawy. Chociażby w momentach, kiedy trzeba sprintować na maksa i trzeba mocno hamować, to są rzeczy, które wymagają poprawy. Pod względem techniki, było w porządku. Ale wracając, muszę poprawić dyspozycję fizyczną, nadal muszę bardzo ciężko trenować, aby być w meczowej formie.
Chociaż Marokańczyk nie czuje się jeszcze na 100%, przeprowadził kilka indywidualnych akcji. - Podobały mi się niektóre. Jako zespół musimy być lepsi na początku przyszłego tygodnia. Naprawdę nie mogę się doczekać. Mamy dobrą grupę, młody zespół, w którym drzemie duży potencjał.
Komentarze (0)