Po falstarcie Feyenoordu w ligowym meczu z Fortuną Sittard, Rotterdamczycy będą musieli zrobić wszystko, co w ich mocy, aby w ten weekend zgarnąć trzy punkty w derbach miasta przeciwko Sparcie. Arne Slot już na konferencji prasowej zaznaczył, że jego piłkarze są w szczególnej gotowości.
- Feyenoord to drużyna, która jest jeszcze w formie, a Sparta kontynuuje zeszłoroczną formę - mówi Lex Immers w programie FC Rijnmond. - To może być mecz, który przez długi czas będzie wyrównany. Jeśli miałbym wybierać, to myślę, że Feyenoord wygra.
Obserwator Feyenoordu Dennis van Eersel zapytany o to, jak będzie wyglądała obrona w meczu ze Spartą, wyjaśnił, że Slot nie ma zbyt dużego wyboru. - Opcji wielu nie ma, bo zawieszony jest Niewukoop, a Pedersen zajęty jest już finalizowaniem transferu do Sassuolo. W kadrze już go raczej nie będzie. Geertruida zatem zagra na prawej obronie, a Thomas Beelen wyjdzie w wyjściowym składzie, ponieważ Trauner nie jest jeszcze gotowy na grę od początku.
Wydaje się, że w tej chwili Feyenoord musi polegać głównie na jakości Igora Paixão w ataku, z czym zgadza się Immers. - Oglądałem mecz z zeszłej niedzieli i to był najgroźniejszy zawodnik, który stworzył najwięcej szans na zdobycie bramki. Od niego pochodziło największe zagrożenie. Jeśli chodzi o Gimeneza, to w tej chwili musi po prostu wejść w swój rytm. Nie miał wakacji, a wiem z doświadczenia, jakie to czasem sprawia problemy.
Odejście Marcusa Pedersena również poruszono w programie piłkarskim. - Wliczając bonusy, odchodzi za osiem milionów euro, a został pozyskany za powiedzmy dwa miliony euro. To niezły zysk jak na zawodnika, który nigdy nie był kluczowy - wyjaśnia Van Eersel, z czym zgadza się też Immers. - Umie pograć w ofensywie, ale potem brakuje mu dużo w defensywie. Mógłby wiele zrekompensować szybkością, ale jeśli spojrzysz na Geertruidę lub teraz Nieuwkoopa, uważam, że są po prostu znacznie lepsi. Feyenoord dobrze postępuje, sprzedając go do innego klubu, bo w pewnym momencie Slot mógłby mieć aż trzech prawych obrońców.
Najsłabszym punktem w składzie Feyenoordu wciąż wydaje się być środek pola. Wraz z odejściem Orkuna Kökcü i Sebastiana Szymańskiego, dwie pozycje muszą zostać obsadzone. Trener póki co szuka najlepszego rozwiązania. Przede wszystkim Kramer uważa, że zajmie to trochę czasu. - Przechodzą przez gorszy okres i to jest logiczne, bo każdy piłkarz tak ma. Nie oznacza to jednak, że od razu traci się zaufanie trenera. Myślę, że po prostu trzeba zostawić tych chłopaków i dodać im pewności w tym, że z tego wyjdą.
Obserwator Feyenoordu uważa, że postęp może nastąpić po pozyskaniu nowego ofensywnego pomocnika. - To całkowicie logiczne, że Feyenoord wciąż szuka dobrego rozwiązania środku pola, ponieważ Zerrouki jest innym zawodnikiem niż Kökcü, z innymi cechami. I nie ma prawdziwej dziesiątki, ponieważ Timber nią na pewno nie jest.
Na koniec Immers dodaje, że zawodnicy muszą dalej grać swoje. Ma na myśli chociażby Wieffera. - To tylko spadek formy i podobnie jak w przypadku Gimeneza, wystarczy jeden dobry mecz, a jego pewność siebie powróci.
Komentarze (0)