Feyenoord sprawiał wrażenie bezradnego na boisku w środowy wieczór w Eindhoven. Drużyna prowadzona przez Briana Priske niemal nie była w stanie zagrozić PSV, a jej ofensywa okazała się wyjątkowo nieskuteczna. W tym samym czasie obrona wyglądała fatalnie, co doprowadziło do łatwo traconych bramek. Seria ostatnich porażek sprawia, że pozycja szkoleniowca ponownie znajduje się pod dużą presją.
Według "Voetbal International" Feyenoord zmaga się nie tylko ze słabymi wynikami w Eredivisie, ale także z brakiem rozwoju drużyny oraz napiętymi relacjami wewnątrz zespołu. - Od dłuższego czasu część zawodników ma problem z duńskimi i szwedzkimi asystentami Priske. Trenerem, któremu bardziej ufają, jest Etienne Reijnen, specjalista od stałych fragmentów gry – czytamy w analizie.
Największym źródłem frustracji wśród piłkarzy pozostaje sposób przygotowania do meczów. Martijn Krabbendam ze wspomnianego tygodnika "Voetbal International" zwraca uwagę, że przygotowania są zbyt ogólnikowe i brakuje im konkretów. - Zawodnicy czują, że analiza ogranicza się jedynie do ogólnego schematu: co robi przeciwnik i jak my na to zareagujemy? Brakuje szczegółowych wytycznych dotyczących ustawienia formacji, schematów rozegrania czy pressingu w strefach, których rywal się nie spodziewa. Odeszliśmy od analitycznego podejścia, które przez ostatnie trzy lata było fundamentem sukcesów Feyenoordu – pisze Krabbendam.
Konsultacje kryzysowe
Mikos Gouka z "Algemeen Dagblad" również dostrzega rosnącą niepewność wokół przyszłości Priske. - Sytuacja trenera staje się coraz bardziej drażliwa. Jeśli jego dalsza praca zależała od wyników, to niestety sam sobie zaszkodził – trzy kolejne porażki, i to w spotkaniach, które były kluczowe. Excelsior miał więcej okazji przeciwko PSV niż Feyenoord, co jest absolutnie niewystarczające, by myśleć o dobrym wyniku.
Niepewność wokół przyszłości szkoleniowca widać również w wypowiedziach działaczy klubu. - Gdyby zapytać generalnego dyrektora Denisa te Kloese, czy Priske dokończy sezon, nie padłoby jednoznaczne 'tak'" – zauważa Gouka, nawiązując do jego ostatnich wypowiedzi po meczu w Eindhoven.
- To sytuacja zupełnie inna niż w PSV, Ajaksie czy FC Utrecht, gdzie wszyscy wyrażają pełne poparcie dla swoich trenerów. W Feyenoordzie natomiast coraz częściej mówi się o wewnętrznych napięciach, przypominających te z Bayernu Monachium przed zmianą trenera. Przed drużyną kolejne spotkanie kryzysowe, które może przesądzić o przyszłości Priske. Czas pokaże, czy uda mu się przetrwać ten trudny okres.
Komentarze (0)