Leo Beenhakker nie czuje się dobrze – ujawnił Jack van Gelder w piątkowy wieczór podczas programu De Oranjezomer. Beenhakker prowadził Feyenoord przez 111 meczów, a później był też działaczem w klubie. Osiągnął także liczne sukcesy jako trener Realu Madryt. Leo to Rotterdamczyk, który mieszka przy samym De Kuip.
- Dziś są urodziny Leo Beenhakkera - mówił wczoraj Van Gelder w programie, który prowadzi razem z Hélène Hendriks. - Obchodzi 82 lata. Zawsze dzwonię do niego w dniu jego urodzin. Nie rozmawiałem z nim już od jakiegoś czasu. Kilka lat temu mieliśmy wspólny lunch. Dzisiaj zapytałem go, jak się czuje, a on odpowiedział: 'Czuję się trochę samotny i nie czuję się już tak dobrze'.
Gdy Van Gelder zaproponował, aby ponownie wybrać się na lunch, Beenhakker odpowiedział stanowczo: - Nie, już tego nie praktykuję". Jest tak wielu ludzi, którzy podziwiają Leo Beenhakera zarówno jako trenera, jak i człowieka. Teraz, gdy jest samotny, być może uda się nam zachęcić innych, aby wysyłali do niego e-maile, kartki czy wiadomości. Zasługuje na to i sądzę, że bardzo by to docenił.
Beenhakker jest podziwiany przez wielu za swoje inspirujące wypowiedzi, nie tylko jako trener, ale i jako człowiek. W ubiegłym roku Paul Bosvelt podzielił się wieloma cytatami z czasów, gdy Beenhakker był jego trenerem. - Był trenerem, który miał wszystko. Jego wygląd, mógłby być moim ojcem, żeby tak to ująć. Nawiasem mówiąc, również pod względem wyglądu! Co do jego podejścia i zachowania, posiadał pewną spokojność i zdolności interpersonalne, które mnie przyciągały. Był po prostu sympatycznym człowiekiem, naprawdę ciepłym. Miał również poczucie humoru i nie komplikował rzeczy. Trzymał się podstaw, ale zawsze sobie radził.
Komentarze (0)