Feyenoord wznowi rozgrywki Eredivisie po reprezentacyjnej przerwie, podejmując u siebie SC Heerenveen. Spotkanie to jest wyjątkowe nie tylko z powodu przyjazdu na De Kuip Robina van Persiego, ale także, Alirezy Jahanbakhsha, który niedawno podpisał kontrakt z Fryzami. 31-letni skrzydłowy liczy na występ na De Kuip.
- Nie mogę się doczekać. Liczę na ciepłe przyjęcie ze strony kibiców. Gdy grałem w Feyenoordzie przeciwko AZ i NEC, zawsze były to miłe doświadczenia. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Jak już wspomniałem, spędziłem tam świetny czas i mam wiele pozytywnych wspomnień. Mam nadzieję, że to będzie wspaniały wieczór - mówi Jahanbakhsh w wywiadzie dla Voetbal International.
Jahanbakhsh szybko znalazł wspólny język z trenerem w SC Heerenveen. - Oczywiście, że go pamiętam z Feyenoordu, gdzie regularnie trenował z pierwszym zespołem, by doskonalić umiejętności napastników. Od tego czasu utrzymujemy dobre stosunki. Zadzwonił do mnie, by omówić sytuację w Heerenveen, i była to owocna rozmowa. Chętnie dzielę się swoim doświadczeniem z chłopakami.
Zdjęcia dwóch byłych piłkarzy Feyenoordu, którzy grają w gierkę na dwa dotknięcia na boisku treningowym, stały się viralem. - Robin od razu mnie zapytał, czy podejmę wyzwanie, bo mało kto może mu dorównać, haha. Pomyślałem: 'Zrobię to!'. Ale wow, ten gość wciąż ma tyle do zaoferowania. Nadal chętnie bierze udział w niektórych ćwiczeniach. Ma kilka specjalności. To prawdziwa legenda.
- W przeszłości oglądałem go tylko w telewizji, gdy grał w Arsenalu i Manchesterze United. Osiągał sukcesy wszędzie, gdzie grał. To niesamowite, że teraz jest moim trenerem. Miałem już dwie okazje spotkać się z nim i widzę, że naprawdę pragnie być dobrym trenerem. Bez wątpienia posiada potencjał i determinację, by to osiągnąć.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)