Michał Janota z Feyenoordem rozstał się w 2009 roku, a już w czwartek stanie na przeciw swojemu byłemu klubowi. Polak wraz z Go Ahead Eagles spotka się z drużyną Ronalda Koemana w trzeciej rundzie Pucharu Holandii. W lipcu 2009 Janota wypożyczony został do lokalnego Excelsioru, skąd później trafił do Deventer. "Mój czas w Feyenoordzie dobiegł końca. Byłoby miło, gdybym kiedykolwiek mógł wrócić na De Kuip, ale teraz muszę dać z siebie wszystko dla Go Ahead" - powiedział polski zawodnik.
"Osobiście wszystko w porządku. Jestem w formie, mam nadzieję, że tak pozostanie. Nasz zespół co prawda nie spisuje się najlepiej, ale zwyżka na pewno przyjdzie. W drużynie mamy wiele indywidualności i jeśli wszyscy odpowiednio się zgramy, jestem przekonany, że będzie lepiej". Utalentowany piłkarz uważa, że GAE nie jest bez szans w starcu z Feyenoordem.
"Wiem lepiej niż ktokolwiek inny jak trudno jest mierzyć się wielkim firmom z przeciwnikami z Jupiler League. W pucharze wszystko jest możliwe. Feyenoord z Ajaksem zaprezentował się znakomicie i jest w dobrej formie. Ale zrobimy wszystko, aby wygrać". Co więcej, pozostaje pytanie, czy Janota wystąpi w czwartkowy wieczór.
"Kolano daje o sobie trochę znać, ale biorę udział w treningach. W środę okaże się, czy będę mógł zagrać. Czwartek to jednak szczególny dzień dla mnie. Będzie to doskonała okazja do zamienienia słowa ze starymi przyjaciółmi. Mecz z Feyenoordem jest o niezłą pulę".
Komentarze (4)
DamianM
Jeden z podstawowych tam, więc powody do zadowolenia może mieć. Szkoda tylko, że niegroźne problemy dopadły go akurat w tak szczególnym momencie.
Eli
Niby coś tam strzela, ale jak dla mnie, stać go na wiele więcej niż gra w takim klubie.
DariuszWhite
Wszystko w porządku, jest forma - ale kolano nie jest w pełni sprawne? Trochę bez sensu, ale ważne, żeby wszystko było w porządku i żeby miał okazję pokazania się w najbliższym meczu jak i całym sezonie. Powodzenia!
FlatroN
Wieczny talent. Niegdyś jako 'polski Messi'. Właśnie, niegdyś. Powodzenia Dżanot i pozdrowienia z Zielonej