Jon Dahl Tomasson jest zdeterminowany, by wrócić na boisko jeszcze w tym sezonie. Duński napastnik od dawien dawna boryka się z kontuzją, dlatego też trudno jest przewidzieć, czy doświadczony snajper zdąży wykurować na któryś z dziesięciu ostatnich meczów w sezonie 2010-2011. Sam jednak jest co do tego przekonany.
"Nigdy się nie poddawałem i uważam, że jeszcze w tym sezonie nadejdzie ten mecz, w którym zagram i będą mógł pomóc Feyenoordowi. Pracuje na to dniami i nocami". Tomasson groźnego urazu ścięgna doznał w ubiegłym roku. Ostatni raz na boisku pojawił się właśnie w feralnym meczu podczas fazy grupowej mundialu przeciwko Japonii (24 czerwca).
Od tego czasu dużo się o nim mówi i pisze. Podczas czwartkowego wieczoru kibiców Feyenoord, Tomasson przywitał się z gośćmi i omówił swą nieszczęśliwą sytuację. "Jestem wojownikiem. Gdybym nie wierzył w siebie, to nie siedziałbym tu w tym momencie".
Do końca rozgrywek pozostało tylko dziesięć spotkań. Obecnie Portowcy plasują się na piętnastej pozycji z 25 punktami na koncie.
[voetbalcentral.nl]
Komentarze (1)
Norbi
A jak z sytuacją odszkodowania za Tomassona, co Feye się starało ?