Trener Igor Jovićević spotkał się dzisiaj z mediami przed meczem z Feyenoordem. Dominowały pytania o sytuację na Ukrainie.
- Gra w piłkę w czasie wojny jest bardzo trudna. Istnieje synergia z żołnierzami walczącymi za Ukrainę. Chcemy, aby ci ludzie byli dumni. Oni umierają, a my gramy w piłkę. Tego nie nauczysz się na kursie trenerskim. Oczywiście wojna na Ukrainie wpływa również na nas na boisku, ale wiemy, że żołnierze oglądają nasze mecze. To nas dodatkowo motywuje, by móc sprawić, że będą dumni.
Aby kibice Szachtara Donieck mogli być dumni, potrzebna jest wygrana z Feyenoordem w Warszawie. W zespole Ukraińców nie mogą wystąpić Jukhym Konoplya, Bogdan Mykhaylichenko, Valeriy Bondar, Eduard Kozik i Mykola Matvienko. Jovićević zachowuje w tej kwestii zdrowy rozsądek i jest spokojny o dostępnych zawodników. - Nawet z tymi zawodnikami byłby to trudny mecz. Feyenoord jest dobrze zorganizowany, ale my również.
- Na każdej pozycji mają bardzo dobrego zawodnika - kontynuował trener, który w ostatnim czasie oglądał kilka spotkań Feyenoordu. - Są bardzo ambitni, pewni siebie. Wierzę w naszego ducha drużyny. Znamy też ich słabe strony. Są faworytami, ale jeśli każdy z naszych zawodników zagra na swoim poziomie, to będzie to dla nich również trudny mecz.
Komentarze (0)